To 13-letni chłopiec, mieszkaniec okolicy. "Śmieszny" telefon do ABW z informacją o bombie wykonał z użyciem telefonu komórkowego o rok starszej koleżanki.
- Prawdopodobnie później razem obserwowali przebieg akcji - mówi podinsp. Joanna Kącka, rzecznik łódzkiej policji. - O losie chłopca zadecyduje sąd rodzinny.
Policja właśnie kończy działania w rejonie Pasażu Łódzkiego.
***
Trwa przeszukiwanie centrum handlowego Pasaż Łódzki przy al. Jana Pawła II po tym, jak - o godz. 11 na numer alarmowy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego ktoś zadzwonił z informacją o bombie, która może znajdować się na jego terenie.
Ewakuowano klientów i pracowników - ci ostatni koczują w parku im. Poniatowskiego. Nie wiadomo, czy centrum będzie jeszcze dziś otwarte.
- Po prostu wszystkim kazano wyjść, ja musiałem do domu odesłać klientkę z farbą i folią na włosach! - denerwuje się Maciej Kolinka, właściciel salonu fryzjerskiego na terenie pasażu handlowego. - I przynajmniej 2 tys. zł dziś stracę.
Czy taki żartowniś, bo to pewnie fałszywy alarm, nie zdaje sobie sprawy, jakie koszty powoduje jego wygłup?!
***
Przeszukiwanie centrum handlowego nadal trwa, pracownicy sklepów zostali zwolnieni do domów, w parku koczują natomiast wciąż właściciele butików, by być do dyspozycji policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?