13 czerwca minęły dwa lata, od kiedy w pofabrycznych budynkach Anilany przy al. Piłsudskiego 141/143 odkryto kilkaset beczek wypełnionych trującymi chemikaliami. W sumie było ich 120 ton, m.in. 90-procentowy kwas siarkowy, czterochloroetylen i inne rozpuszczalniki, wybielacze oraz produkty ropopochodne.
Dr inż. Dariusz Deredas z Wydziału Chemicznego Politechniki Łódzkiej określił je wówczas jako bombę chemiczną z opóźnionym zapłonem. Do tej pory nikt tej bomby nie rozbroił ani nie usunął. Władze najwyraźniej się tym nie przejmują, a urzędnicy... wciąż wymieniają się pismami. Najpierw kwestią sporną było, kto powinien usunąć beczki. Od blisko roku batalia toczy się o 300 tys. zł potrzebnych na ich utylizację.
- Fundusze na ten cel musi przekazać wojewoda. Wysłaliśmy już kilka pism w tej sprawie, ale ostatecznej odpowiedzi nie otrzymaliśmy - tłumaczy Ryszard Deluga, zastępca dyrektora Departamentu Rolnictwa i Ochrony Środowiska w Urzędzie Marszałkowskim.
- Pieniędzy szukamy w rezerwie budżetowej - mówi Jan Michajłowski, dyrektor Wydziału Infrastruktury Urzędu Wojewódzkiego. - Nie wiemy, czy znajdą się one w tym roku. Szybsze od urzędników okazały się nawet, słynące z opieszałości, sądy. Właściciel ostatniej mieszczącej się w Anilanie firmy, któremu zostały postawione zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, usłyszy wyrok w środę. Grozi mu kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. A urzędnicza indolencja pozostaje bezkarna. (izj)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc