Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogusław Wyparło: Będzie wielki żal rozstać się z ŁKS

mst
Bogusław Wyparło, wychowanek mieleckiej Stali, związany jest z ŁKS od 1997 r, z którym w rok później zdobył tytuł mistrza Polski. Przez 11 lat bronił bardzo ofiarnie, z dużym powodzeniem, bramki drużyny z al. Unii.

Bogusław Wyparło
- Przeżywałem z ŁKS, nie licząc czteroletniej przerwy, chwile radosne i bardzo trudne, ale w tym sezonie mój ukochany klub stanął na krawędzi upadku, jeżeli chodzi o piłkę nożną - uważa bardzo popularny Bodzio W. - Żal ściska serce, kiedy patrzę na to co się dzieje w moim, wielce zasłużonym klubie. Nie wykluczam, że będę musiał się z nim rozstać, jeżeli sytuacja finansowo-organizacyjna klubu nie ulegnie szybkiej poprawie. Gram w ŁKS za niewielkie apanaże, w porównaniu do innych drużyn w I lidze, a od pół roku nie otrzymuję, podobnie jak i moi koledzy z drużyny, należnego wynagrodzenia. Jak długo można dokładać do pracy, którą się uczciwie wykonuje, własne pieniądze?
Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że sytuacja w ŁKS tak długo nie ulegnie poprawie, jak długo nie wspomoże go poważny sponsor. A takiego sponsora klub będzie mógł pozyskać pod warunkiem, że ruszy wreszcie, obiecana przez władze Łodzi, budowa miejskiego stadionu.
A co zamierza pan robić, jeżeli sytuacja w ŁKS nie ulegnie poprawie?
- Już przed pół rokiem miałem propozycje z mego macierzystego klubu, Stali Mielec, aby powrócić do korzeni. Zresztą przed kilku laty obiecałem działaczom Stali, że chcę karierę piłkarską zakończyć w moim rodzinnym mieście. Ale o definitywnym rozstaniu się z łódzkim klubem myślałem dopiero po zakończeniu tej edycji rozgrywek. Miałbym dużą satysfakcję, gdyby udało się uratować ŁKS przed degradacją do klasy niższej.
Rzuci pan ŁKS, powróci do Mielca. A co się stanie z Akademią Piłkarską Bodzia W. w podłódzkich Janowicach, którą pan współtworzył?
- Zapewniam, że Akademia Piłkarska nie zginie. Na miejscu pozostaje jej współwłaściciel, mój serdeczny przyjaciel, były bramkarz i trener ŁKS, Dariusz Bratkowski. Nie zmieni się też nic w naszych układach z włoskim AC Milan, z którym ściśle współpracujemy. Wczoraj zawitał do nas ponownie jeden z trenerów włoskiego klubu Danilo Tedoldi, aby zapoznać się z dalszym rozwojem Akademii Piłkarskiej w Janowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany