Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boczek droższy od szynki...

kz
Kiedyś surowy boczek wędzony był przysmakiem biedaków, a bogaci jadali szynkę. Tak było w czasach, gdy szynki nie sprzedawało się, a jedynie „rzucało” na rynek w dwa wielkie święta: Wielkanoc i Boże Narodzenie.

Czasem jeszcze można ją było kupić na jakieś ważne święto państwowe. Wystana w długiej kolejce, dzielona pod przydział szynka, leżała w lodówce dwa, nieraz trzy tygodnie, krojona na cieniutkie plastry. Nawet gdy już się zeschła, to ciągle była aromatyczna. Dzisiejsze szynki już po kilku dniach zaczynają pleśnieć, zielenieć i smak nie ten co niegdyś. Ale za to są tak tanie, że stały się wędliną uboższych. Bogaci natomiast uganiają się za prawdziwym, surowym, wędzonym boczkiem. Jest droższy od szynki, a i tak zazwyczaj dziwnie się zachowuje. Na patelni dusi się zamiast smażyć, nie daje się z niego wytopić smalcu. Po to by jeść prawdziwy boczek i prawdziwą szynkę, trzeba je sobie samemu uwędzić. Już wkrótce pierwszy raz w tym roku napalę w wędzarce. A państwo?

Ucho prezesa 8
WIERSZYKI NA DZIEŃ CHŁOPAKA
Dzień mężczyzn życzenia
Wyniki Lotto
ROAST POPKA NA ŻYWO GDZIE OGLĄDAĆ? ZA DARMO ONLINE ROAST POPKA

Alarm w łódzkim centrum handlowym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany