Blisko rok po terminie - na ul. Nawrot wreszcie koniec prac

Wzdłuż ulicy, którą kierowcom udostępniono 14 października, zakończyły się prace przy układaniu chodników. Trwa jeszcze zagospodarowywanie zieleńców, które ma się zakończyć lada dzień. Potem Zarząd Inwestycji Miejskich rozpocznie odbiory techniczne, które powinny zakończyć się w pierwszych dniach przyszłego roku.

Wygląd ul. Nawrot znacznie się zmienił. Zlikwidowano zatoki parkingowe (na długości dwóch przecznic po północnej stronie jezdni), by wygospodarować miejsca na wspomniane zieleńce, na których zasadzono krzewy i 56 drzew różnych gatunków (ich korony mają być iluminowane). Od ul. Piotrkowskiej do ul. Kilińskiego wydzielono teraz 18 miejsc parkingowych (było ich co najmniej kilkadziesiąt), w tym 3 dla niepełnosprawnych. Na przebudowanej jezdni wprowadzono rozwiązania spowalniające ruch - wyniesione przejścia dla pieszych i wyniesione skrzyżowanie z ul. Sienkiewicza. Stanęły nowe latarnie, stojaki rowerowe, dojdą jeszcze miejskie meble.

- Przebudowano ok. 5 tys. mkw. jezdni i około 4,5 tys. mkw. chodników. Całość inwestycji kosztowała 6 mln 600 tys. zł - informuje Andrzej Mikołajewski z ZIM.

Czy ktoś zapłaci za opóźnienie?

Opóźnienie remontu ul. Nawrot było spowodowane m.in. opieszałością firmy, która na zlecenie PGE przebudowywała sieć energetyczną biegnącą pod ulicą, miesiącami zwodząc ZIM kolejnymi terminami zakończenia robót.

Przebudowany odcinek ul. Nawrot prawdopodobnie spodoba się łodzianom (zieleń). Trudno spodziewać się jednak, by zyskał przychylność zmotoryzowanych. Niedosyt miejsc parkingowych rzuca się tam w oczy od chwili udostępnienia go kierowcom. Alternatywą jest tylko prywatny płatny parking na działce pod numerem 3/5, której właściciel miał wybudować parking piętrowy. Od sprzedaży terenu minął już rok i nic się tam nie dzieje.