Wydaje się, że w takiej właśnie sytuacji znalazła się Blanka Stajkow, która wygrała w preselekcjach do konkursu Eurowizji. Jednak zdaniem wielu, to nie 23-letnia piosenkarka powinna reprezentować Polskę w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji (w maju w Liverpoolu). W internecie rozgorzała na ten temat prawdziwa burza.
Wokalistka odniosła się do sprawy w oświadczeniu i stwierdziła, że zwycięstwo nie przyniosło jej radości z powodu licznych krytycznych komentarzy.
- Od czasu preselekcji staram się ochłonąć i zmierzyć z sytuacją. Zwycięstwo dało mi więcej smutku niż radości. Jest mi niezmiernie przykro, kiedy czytam obrzydliwe kłamstwa (między innymi o znajomościach, plagiatach, a przede wszystkim „ustawionym” głosowaniu). Byłam uczestniczką konkursu, w którym zasady były równe dla każdego artysty. To nie ja ustalałam regulamin, skład jury, system głosowania i sumowania punktów.
To, że jestem teraz oskarżana o tysiąc różnych teorii spiskowych i różnych rzeczy, to jestem nadal w szoku. Nie jest mi łatwo czasami, tym bardziej że pierwszy raz zderzam się z takim wylewem hejtu.
Jest mi z tym ciekawie, z jednej strony jest dobrze, z drugiej — bardzo źle. Staram się sobie radzić ze wszystkim, staram się nie czytać tego wszystkiego. Staram się skupić na pracy, na przygotowaniach, odciąć się...
Przy okazji wokalistka zapowiedziała także, że najbliższe tygodnie spędzi na dopracowywaniu swojego występu.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?