Biura i usługi w fabryce wódki. Drugie życie Polmosu

– Prowadzimy konsultacje z przedstawicielami magistratu oraz wojewódzkim konserwatorem zabytków, bo większość budynków dawnych zakładów jest wpisana do rejestru zabytków – mówi Krzysztof Witkowski, prezes zarządu firmy, do której należy obecnie obiekt.

Nazwiska i kwoty w parafialnej gazetce. Proboszcz podsumował kolędę-FILM

W zabudowaniach dawnego Polmosu jest około 12 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Działka ma 1,5 hektara.
– W części zrewitalizowanego obiektu powstanie muzeum z ekspozycją na temat produkcji wódki – zapowiada Krzysztof Witkowski. – Do jej przygotowania zostaną wykorzystane m.in. miedziane i mosiężne urządzenia z okresu międzywojennego, służące do destylacji, które pozostały na terenie fabryki.
Nowy właściciel chce również zachować stare klatki schodowe, przemysłowe lampy i ponadstuletnią terakotę na podłogach.
– W tej chwili trudno powiedzieć, kiedy zaczną się prace na terenie Polmosu – mówi Krzysztof Witkowski. – Wszystko zależy od formalności, które trzeba wcześniej załatwić, oraz od koniunktury na łódzkim rynku nieruchomości.

Łódzki Polmos powstał w 1902 r. W okresie największej świetności produkowano tam miesięcznie milion półlitrowych butelek wódek czystych i gatunkowych (m.in. Delikatesową, Klubową, Pieprzówkę i Prezydenta). 620 osób pracowało na dwie zmiany przy pięciu liniach produkcyjnych i jednej rozlewni ręcznej. 27 kwietnia 2007 r. z taśmy zeszła ostatnia butelka. Kilka miesięcy później, w październiku, w sklepie firmowym na rogu ul. Kopcińskiego i al. Piłsudskiego wyprzedano ostatnie zapasy z magazynu.