Bitwa na głosy. W TVP policzyli głosy

Fani piosenkarki, którzy wysyłali na nią swoje głosy byli wprowadzeni w błąd przez sms zwrotny, który zachęcał do ponownego głosowania na drużynę. Tyle tylko, że zamiast numeru 6, który przypisany był do zespołu Kuszyńskiej w treści sms wpisany był numer 5. Tym samym głosy szły na konto drużyny Ryszarda Rynkowskiego. Fani żądali przywrócenia zespołu piosenkarki do programu.

TVP, która już we wtorek potwierdziła, że błąd wystąpił, dlatego ponownie przeliczono głosy. Wczoraj ujawniła wyniki głosowania. Okazało się, że tylko 242 osoby wysłały dodatkowego błędnego smsa o treści 5. Pozostałe osoby wysłały smsy z prawidłowymi numerami.

Po przeliczeniu głosów, polegającym na odjęciu zespołowi Ryszarda Rynkowskiego 242 głosów i przekazaniu ich zespołowi Moniki Kuszyńskiej, wynik plasujący zespół Moniki na ostatniej pozycji nie zmienił się. Różnica głosów pomiędzy zespołem 1 i 6 w dogrywce wyniosła 1183 głosy. Po dodaniu 242 głosów do zespołu nr 6 różnica zmniejszyła się, jednak nie miało to wpływu na wynik odcinka.

Czytaj też: Bitwa na głosy. Wielka pomyłka TVP!? Przeczytaj list internauty

Telewizja Polska zapewnia, że gdyby były jakiekolwiek wątpliwości co do wyniku głosowania, Monika i jej drużyna wróciliby do programu. Ale takich wątpliwości nie ma.

- System, którym się posługujemy przy obsłudze konkursów sms-owych jest w 100 procentach sprawdzony i transparentny - mówi Artur Rutkowski, Menedżer Zespołu ds. Projektów Multimedialnych i Mediów Interaktywnych TVP S.A. - Mamy możliwość wglądu w każdy raport i sprawdzenia dosłownie każdego pojedynczego smsa. Dlatego mogliśmy z dokładnością do jednego sms-a sprawdzić całość głosowania.