Bilet do kina: "Bling Ring", czyli wolno wszystko

Bohaterowie to członkowie młodzieżowego gangu (wartość tego, co ukradli, oszacowana została na prawie 3 mln dolarów). Dostają się do domów celebrytów i gwiazd, by pobyć w ich luksusowych, często kiczowatych willach, napatrzyć się na tony kosztownych gadżetów, zamieszać w szafach, włożyć na siebie markowe ciuchy, wejść na trochę w cudzą skórę, napchać torby tym, co się podoba. Ofiarami gangu padli: Paris Hilton, Lindsay Lohan, Rachel Bilson, Megan Fox, Orlando Bloom.
U podłoża wszystkich skoków leży tęsknota za byciem kimś. Cena nie gra roli. Liczy się efekt i młodzi przestępcy go osiągną. Członkowie gangu czują się tak, jak ci, których okradali.
Jednym z miejsc akcji filmu był dom Paris Hilton (inne zaaranżowano). Wnętrze robi wrażenie liczbą zgromadzonych tam rzeczy - "aleja" z butami, gabloty z biżuterią, stosy poduszek z jej podobizną. Gdyby to była scenografia, można by rzec: autor mocno przesadził.
Film to nie tyle fabularna opowieść, co zapis reality show, w którym nie chodzi o głębszą refleksję, stosunek do zdarzeń, lecz relację z tego, co się dzieje.
W obsadzie jest Emma Watson - Hermiona z "Harry’ego Pottera".
Coppola lubi sięgać do środowisk młodzieżowych; w "Bling Ring" tylko opisuje, wiodąc przez świat, w który wolno wszystko, gdzie nie wypada być nikim. Powstało "coś" wyłącznie do pooglądania jak kolorowy magazyn. (95 min) (rs)