Bilans po ulewach i burzy w Łódzkiem. Te miejscowości ucierpiały najbardziej. Zalane drogi i ulice łódzkich miast

Zgodnie z prognozami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nad naszym regionem w czwartek przeszły gwałtowne burze. Przyniosły z sobą potężne ulewy i porywisty wiatr. Te w wielu miejscach regionu doprowadziły do podtopień dróg, które zamieniły się w rwące potoki oraz połamanych gałęzi i drzew. Od uderzeń pioruna paliły się też budynki gospodarcze.

Jak wylicza Jędrzej Pawlak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi, spośród 236 interwencji najczęściej, bo aż 143 razy, strażacy wyjeżdżali do wypompowywania wody z zalanych budynków i piwnic. W wielu z nich woda sięgała mieszkańcom po kolana. Najgorzej było w powiatach:

• radomszczańskim - 39 interwencji

• pajęczańskim - 36 interwencji

• piotrkowskim - 28 interwencji

• wieluńskim - 26 interwencji

• wieruszowskim - 24 interwencji

W Wieluniu niektóre sektory miasta zostały całkowicie zalane. Tak stało się m.in. z ulicami Kochanowskiego i Prusa. Na tej ostatniej jeden z mieszkańców… pływał kajakiem. Oryginalny pomysł został uwieczniony na filmiku, który stał się hitem internetu i jest masowo udostępniany na Facebooku.

- Mieliśmy 21 interwencji, głównie zalane piwnice, posesje i drogi na terenie Wielunia. W usuwaniu szkód po ulewie brało udział 27 zastępów straży i 141 ratowników - podsumowuje kpt. Grzegorz Kasprzyczak, rzecznik PSP w Wieluniu.

Podobnie było w Radomsku i Przedborzu. Strażacy z KP PSP w Radomsku odnotowali na terenie powiatu 40 zdarzeń związanych z burzami. 16 z nich dotyczyło zalanych budynków mieszkalnych, 4 budynków gospodarczych, 6 wiatrołomów, a 14 innych zdarzeń (zalane posesje, place, drogi).

W Wieruszowie strażacy wypompowywali wodę m.in. z piwnicy szpitala i szkoły.

Nad Tomaszów widowiskowy wał szkwałowy, zwiastujący burzę nadciągnął dopiero około godz. 19 i przyniósł ze sobą ulewne deszcze. Na szczęście, choć zapowiadało się wyjątkowo groźnie, nie przyniosły ze sobą dużych zniszczeń, a strażacy interweniowali tylko kilkukrotnie. Tradycyjnie już rozlewiska pojawiły się na ul. Farbiarskiej, Wschodniej czy Szczęśliwej. Nietypowa sytuacja miała miejsce na stacji paliw. Woda wdarła się przez nieszczelny dach do budynku obsługi klientów i zalała całe pomieszczenie. Stacja jest zamknięta dla klientów, trwa usuwanie zniszczeń.

W Trząsie zapaliło się drzewo, a w Strzyżewicach drewniany budynek gospodarczy. W obu przypadkach stało się to od uderzenia piorun. Z tego samego powodu do pożaru doszło także na terenie jednego z zakładów produkcyjnych w Wieruszowie.

Znacznie gorzej było w powiecie piotrkowskim. W miejscowości Łazy Dąbrowa od uderzenia pioruna, który stanął w ogniu po uderzeniu pioruna, spłonął budynek gospodarczy. Strażacy z OSP Przygłów do akcji zaalarmowani zostali około godz. 19.30.

- Po przybyciu na miejsce zastali budynek gospodarczy o powierzchni około 50 m2 całkowicie objętym ogniem. Natychmiast podali dwa prądy gaśnicze w natarciu. - relacjonują druhowie OSP KSRG Przygłów. - Niestety drewniana konstrukcja budynku spłonęła doszczętnie. Na szczęście wewnątrz niej nie znajdowały się żadne zwierzęta ani maszyny.

Pożar udało się opanować w dwie godziny. Trwa liczenie strat.

W powiecie piotrkowskim zniszczony został także dach na strażnicy OSP w Majkowie Średnim, a w gminie Grabica i kilkanaście upraw pod tunelami.