Podczas ostatniego Maratonu Warszawskiego doszło do sytuacji, które zmuszają do zadania pytania, czy sport wyczynowy, jakim jest bez wątpienia długodystansowe bieganie, powinien być dostępny dla wszystkich chętnych.
Jeden z biegaczy stracił na trasie przytomność i pomimo kilkugodzinnej akcji ratunkowej zmarł. W sieci krąży też przerażający film, na którym widać wyczerpaną, odwodnioną, słaniającą się na ulicy Kenijkę. Czy bicie rekordów frekwencji, pompowanie próżności organizatorów, jest warte ludzkiego zdrowia i życia? Ostatnie wydarzenia mówią, że nie i dobitnie pokazują, iż często sport zamiast dawać zdrowie, odbiera je! A na to nie może być zgody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!