Bezpłatne i bez skierowania - badania w kierunku HIV, kiły i HCV Zobacz, gdzie sprawdzisz czy jesteś zdrowy

16 krotnie wzrosła liczba zachorowań na kiłę w Łodzi. Najmłodszy pacjent miał... 15 lat
- Nie wolno się bać tylko trzeba się badać - mówi Łukasz Tucki, prezes Fundacji Pozytywnie Otwarci, która prowadzi bezpłatne badania w punkcie diagnostyczno-informacyjnym przy Piotrkowskiej 5. - W zależności od dnia na badania zgłasza się od 6 do 20 osób. Najbardziej oblegany jest zazwyczaj poniedziałek.

Konsultanci zawsze proszą osoby badające się, aby poinformowały o takiej możliwości swoich znajomych i partnerów. I to przynosi efekty. Wielu zgłaszających się mówi o tym, że zachęcili ich do badania ci, którzy wcześniej już korzystali w punkcie z takiej diagnostyki.
- W Polsce nadal mało osób się bada - twierdzi dalej Łukasz Tucki. - Nadal zdarza się, że odbierający wynik pozytywny mówią o chorobie jako "karze boskiej", która na nich spadła. Tymczasem leczymy, także w Polsce, HIV skutecznie i bezpłatnie. Dotyczy to także obcokrajowców. Nadal stygmatyzuje się osoby u których zdiagnozowano HIV - mówi dalej nasz rozmówca. - Tacy ludzie nie rozmawiają o tym, że są zakażeni często nawet z najbliższą rodziną. Nikt z zakażonych nie mówi o tym publicznie.
Jak podkreśla Łukasz Tucki wiele osób żyje ryzykowni, nie stosuje podczas kontaktów seksualnych prezerwatyw, i się nie bada. Tymczasem dzięki szybko podjętemu leczeniu - jeśli mamy pozytywny wynik w kierunku HIV - to zakażenie nie rozwinie się w AIDS i uchroni nas przed śmiercią.

W ubiegłym roku w Łodzi zdiagnozowano 180 przypadków HIV i 9 AIDS. Jedna osoba zmarła. Dla porównania w 2012 było to odpowiednio - 42 przypadki HIV, 20 AIDS i 6 zgonów.