Bez taryfy ulgowej

Wiosenną premierę rozgrywek zaplanowano na 24 marca, a łodzianie już trenują cztery razy w tygodniu. Zajęcia odbędą się także w sobotę, przed sylwestrową zabawą.

- Po Nowym Roku zwiększymy obciążenia - mówi trener zespołu Mirosław Żórawski - Będziemy pracowali pięć razy w tygodniu - na siłowni, w hali i na boisku. Ligę rozpoczniemy z wysokiego C - od pojedynku na własnym boisku z jednym z kandydatów do tytułu - Arką Gdynia. Musimy być do tego meczu optymalnie przygotowani. Dlatego planuję przeprowadzenie weekendowego zgrupowania w Spale oraz rozegrania dwóch meczów Pucharu Polski, które byłyby znakomitym przetarciem przed ligową premierą. Tymczasem podczas posiedzenia nowych władz PZR doszło do burzliwej konfrontacji z kalendarzem. Przedstawiciele klubów rugby 15-osobowego nie zgadzają się na to, żeby wiosna została podporządkowana rozgrywkom drużyn 7-osobowych. Ich zdaniem, i słusznie, poszatkowanie kalendarza tak, żeby ligowe mecze były rozgrywane co dwa, a nawet trzy tygodnie, jest antyreklamą rugby, zabija dyscyplinę i zniechęca ewentualnych sponsorów.
Oczywiście trzeba znaleźć czas na zgrupowania i mecze reprezentacji piętnastoosobowej, która awansowała na bardzo wysokie miejsce w świecie, ale dlaczego jakaś konsultacja kadry "siódemek" miałaby wywracać do góry nogami całe rozgrywki?! Dyskusja została przerwana w połowie. Działacze wrócą do niej w styczniu. Miejmy nadzieję, że znajdą takie rozwiązanie, które zapewni ciągłość ligowych rozgrywek.