Apostazja po protestach kobiet?
Pan Krzysztof z Łodzi nie bierze udziału w protestach kobiet. Ma inny pomysł na wyrażenie swojego gniewu i sprzeciwu wobec ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Chce dokonać apostazji.
- Swoje zdanie w polityce mogę wyrazić najwyżej przy urnie. Chodzenie po mieście i wykrzykiwanie swojej złości nic nie da. Nikt się tym protestem nie przejmie – wyjaśnia.
Dlatego zamiast maszerować postanowił wypisać się z Kościoła katolickiego. - Od dawna nic mnie Kościołem nie łączy. Jest wreszcie dobry powód, żeby uporządkować te sprawy i formalnie się wypisać – mówi.
Zauważa jednak, że jego decyzja nie będzie raczej dla Kościoła bardzo odczuwalna. - Od lat jestem w Kościele martwą duszą, nazwiskiem na liście, które teraz będzie wykreślone – mówi pan Krzysztof.
Jak dokonać apostazji? Coraz więcej osób chce to wiedzieć?
Ostatnie, gwałtowne wydarzenia i protesty wobec roli Kościoła w państwie sprawiły, że coraz więcej mieszkańców regionu łódzkiego myśli o apostazji, czyli formalnym wystąpieniu z Kościoła katolickiego. Wyszukiwarka Google jest tu bezwzględna: w ciągu tygodnia od czasu opublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego liczba zapytań o hasło „apostazja” wzrosła w niektórych porach dnia aż czterokrotnie.
Ile z tych oburzonych osób naprawdę zdecyduje się na formalne wystąpienie z Kościoła? Pewnie niewielka tylko część, bo cała procedura wymaga więcej zachodu i nie da się jej wykonać zdalnie.
Apostazja zasady. To wyjaśnia mówi dekret episkopatu
Zasady apostazji reguluje dekret Konferencji Episkopatu Polski z 2015 r. o występowaniu i powrocie do Kościoła. Dekret ten ułatwił procedurę, bo jeszcze kilka lat temu potencjalny apostata musiał zabierać ze sobą do kancelarii dwóch świadków, a najlepiej któregoś z rodziców lub chrzestnych.
Teraz, aby wystąpić z Kościoła wymagane jest jedynie „oświadczenie woli złożone pisemnie w obecności proboszcza swojego miejsca zamieszkania”. To oznacza, że trzeba się wybrać w godzinach pracy do kancelarii parafialnej w swojej parafii. Trzeba też zaliczyć umoralniającą przemowę, bo zgodnie z dekretem osoby chcące się wypisać z Kościoła należy „z miłością pouczać i zachęcać, by odstąpiły od zamiaru” oraz próbować obudzić w nim wiarę. Do tego, jeśli było się chrzczonym w innej parafii, trzeba wcześniej zdobyć swoje świadectwo chrztu.
W dekrecie Episkopat zaznaczył, że nie ma mocy prawnej oświadczenie przesłane pocztą, drogą elektroniczną lub złożone przed urzędnikiem cywilnym. Na dodatek apostazja dostępna jest jedynie dla osób pełnoletnich.
Apostazja a ślub kościelny, apostazja a pogrzeb. Skutki apostazji
Kościół zniechęca do tego kroku, bo - jak podkreśla ks. Paweł Kłys, rzecznik prasowy łódzkiej kurii - apostazja ma poważne skutki.
-Akt apostazji obok schizmy i herezji pociąga za sobą karę ekskomuniki, czyli wyłączenia ze wspólnoty wiernych – mówi ks. Kłys. - Taka osoba, nie może zawrzeć związku małżeńskiego w Kościele katolickim, a tym samym ksiądz nie uda się na cmentarz na pochówek nawet na prośbę rodziny – ostrzega duchowny.
Dlatego wiele protestujących osób mimo wyrażanej na ulicy złości, nie chce zrywać więzi z Kościołem. Pani Klaudia z Łodzi w czasie protestów kobiet robiła porządek w dokumentach. Znalazła w nich zaświadczenie z maturalnej klasy z katechezy o ukończeniu nauk przedmałżeńskich.
Apostazja: czy można być chrzestną lub świadkiem na ślubie?
-Zaskoczył mnie ten dokument. Przez chwilę zastanawiałam się, co z nim zrobić. W końcu podjęłam decyzję i go podarłam. Nie sądzę, żebym po tym co zrobiono teraz kobietom, zdecydowała się kiedyś na ślub kościelny – mówi łodzianka.
Ale podrzeć w złości świadectwo z katechezy to jedno, a formalnie wystąpić z Kościoła to już poważniejsza decyzja. - Chcę być świadkiem na ślubie przyjaciółki, apostazja to chyba dla mnie jednak za dużo – mówi Klaudia.
Apostazja to nadal decyzja nielicznych
Łódzki Kościół nie odnotował w ostatnich dniach zainteresowania apostazjami. Trudno jednak spodziewać się fali, bo to wciąż pojedyncze przypadki.
W 2010 w diecezji łódzkiej i łowickiej było w sumie 10 apostazji, a w całej Polsce 459. W 2015 r. w diecezji łódzkiej były cztery takie wystąpienia. Obecnych statystyk z łódzkiej kurii nie udało nam się uzyskać, choć trudno przyjąć, że nie istnieją.
Co z osobami, które jednak się wypiszą, a za jakiś czas stwierdzą jednak, że decyzja o rozwodzie z Kościołem była zbyt pochopna?
Apostazja. Jak można ją odwrócić
Zawsze jest możliwość powrotu, jeśli publicznie wyzna się wiarę. A w razie niebezpieczeństwa zagrożenia życia apostata może się wyspowiadać nawet bez formalnego powrotu. Dlatego Kościół przed przyjęciem deklaracji każdemu występującemu przypomina zasadę: „semel catholicus, semper catholicus”. Czyli „raz katolik, zawsze katolik”. Potencjalnym apostatom pewnie się ona nie spodoba.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]