Zgierzanin z urodzenia i miłości do tego miasta. Od 1976 r. mieszkał w Łodzi. Tu, oraz w katowickiej filii krakowskiej ASP studiował. W 1954 r. otrzymał dyplom z malarstwa oraz grafiki. W 1967 r. rozpoczął pracę w łódzkiej uczelni plastycznej. Był prodziekanem Wydziału Grafiki, kierownikiem Katedry Grafiki Warsztatowej. W 1990 r. otrzymał tytuł profesora zwyczajnego.
Jego prace są w zbiorach najważniejszych muzeów i galerii. Były eksponowane na ponad 160 wystawach indywidualnych i 500 zbiorowych.
Leszek Rózga zwykł układać swoje twórcze wizje w cykl wysokiej klasy warsztatowej i niosące intelektualne przesłanie. Mówił: - Jestem sługą moich myśli. Człowiek i wszystkie ludzkie sprawy są mi bliskie. Ciało i duch. Jestem trochę moralizatorem i wszystkie moje prace są historyjką z morałem. Nie są to ilustracje, choć, czasami zarzucają mi ilustracyjność i literackość. I chociaż może przez narracyjność bliższe są literaturze niż plastyce, bo czuję się bardziej poetą niż plastykiem. Ciągle wątpię i mam nadzieję. Boję się brutalności i przemocy, ale trochę okrucieństwa, które jest w każdym z nas i mnie nie jest obce. Wieczny niepokój, niepewność jutra mojego i jutra wszystkich miesza się ciągle z nadzieją i wiarą, że człowiek pokona zwierzę, że duch pokona ciało. Czasami, a może zawsze mówię mentorskim tonem, bywam napuszony, kamufluję prostactwo zakrętasami późnego baroku i secesji. W pustym, ciemnym pokoju, mały człowieczek miota się i szuka promyka światła…
Odszedł artysta wielkiego formatu i serca. Żegnamy go z głębokim żalem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"