Policja potwierdziła informacje, że w był to atak terrorystyczny, w którym oprócz ofiar śmiertelnych, rannych zostało co najmniej dwadzieścia osób. Hiszpańscy dziennikarze podają , że dwaj uzbrojeni mężczyźni weszli do pobliskiej restauracji. Jednak ta informacja nie została potwierdzona.
– Pojazd uderzył w dziesiątki osób – powiedział dla zagranicznej agencji Reuters anonimowy przedstawiciel policji. Funkcjonariusze lokalnych Służb Bezpieczeństwa apelują, by nie wchodzić na teren Placu Katalońskiego – miejsca wypadku.
Na miejscu jest mnóstwo policji, wiele karetek. Policja poszukuje kierowcy busa, który wjechał w grupę ludzi w miejscu, gdzie zaczyna się Las Ramblas, najpopularniejszy deptak w stolicy Katalonii. Prawdopodobnie jechał on „zygzakiem” - tak, by wjechać w przechodniów. Największy hiszpański dziennik El Pais donosi, że kierowca vana, po stratowaniu grupy osób, wysiadł z auta i uciekł na piechotę.
– Byłem akurat w sklepie, kiedy wbiegło do niego kilka przerażonych osób – relacjonuje Tomasz Wróblewski, dziennikarz NTO, który jest w Barcelonie. – To od nich dowiedziałem się, co się stało. Wkrótce na ulicy pojawiły się policyjne radiowozy i karetki. Po jakimś czasie ochroniarz sklepu powiedział nam, że możemy już wyjść – dodaje.Lokalne media podają, że w jednej z okolicznych restauracji zabarykadowali się uzbrojeni mężczyźni – mogą to być sprawcy zamachu.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało specjalny komunikat, w którym zapewnia, że służby konsularne stale monitorują sytuację w Barcelonie. - Konsulat Generalny RP w Barcelonie jest w kontakcie z władzami hiszpańskimi - poinformował resort i dodał, że dotychczas nie udało się ustalić obywatelstw poszkodowanych osób.
***
Na La Rambla, najpopularniejszym deptaku w centrum Barcelony, doszło do ataku terrorystycznego. Policja potwierdziła informacje, że w był to atak terrorystyczny, w którym rannych zostało dwadzieścia osób, a co najmniej jedna zginęła.
– Pojazd uderzył w dziesiątki osób – powiedział dla zagranicznej agencji Reuters anonimowy przedstawiciel policji. Funkcjonariusze lokalnych Służb Bezpieczeństwa apelują, by nie wchodzić na teren Placu Katalońskiego – miejsca wypadku.
Na miejscu jest mnóstwo policji, wiele karetek. Policja poszukuje kierowcy busa, który wjechał w grupę ludzi w miejscu, gdzie zaczyna się La Rambla, najpopularniejszy deptak w stolicy Katalonii.
– Byłem akurat w sklepie, kiedy wbiegło do niego kilka przerażonych osób – relacjonuje Tomasz Wróblewski, dziennikarz NTO, który jest w Barcelonie. – To od nich dowiedziałem się, co się stało. Wkrótce na ulicy pojawiły się policyjne radiowozy i karetki. Po jakimś czasie ochroniarz sklepu powiedział nam, że możemy już wyjść – dodaje.
KIEDY ROZPOCZYNA SIĘ ROK SZKOLNY 2017/2018 [KALENDARZ DNI WOLNYCH]
Synoptycy ostrzegają: powrót burz, nawałnice, grad!
MAGDALENA ŻUK NAJNOWSZE WIADOMOŚCI W SPRAWIE ŚMIERCI POLKI
NOWY WNIOSEK 500 + [DOKUMENTY] 500 PLUS ZMIANY, CO SIĘ ZMIENI
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu