„(...) W oddziale przy al. Piłsudskiego w Łodzi chciałem założyć lokatę. Powiedziano mi, że jest ona przeznaczona tylko dla nowych środków. (…)
– W porządku – powiedziałem. – Mam przy sobie gotówkę.
Urzędniczka wypełniła stosowny formularz, a ja poszedłem do kasy wpłacić pieniądze. Tu pierwsze zaskoczenie. Kasjerka powiedziała, że bank potrąci 9 zł prowizji.
– Za to, że wpłacam wam pieniądze? – nie mogłem uwierzyć. (…)
Kolejne zaskoczenie:
– Jak wpłaci pan we wpłatomacie, to prowizji nie będzie.
Tak też zrobiłem. (…) Po dwóch dniach sprawdziłem przez internet, że pieniądze wpłynęły na moje konto, ale nie jako lokata. Zadzwoniłem więc do konsultantki. I tu kolejne zaskoczenie. (…)
– Pieniądze, które pan wpłacił, to nie są nowe środki – usłyszałem. (…) Nowe byłyby wtedy, gdyby wpłynęły z rachunku w innym banku.
– Czyli gdybym pieniądze, które wam wpłaciłem, wpłacił na konto w innym banku, a potem przelał do was, to byłyby już nowe środki?
– Tak.
(…) Ja rozumiem, że bankowi zależy na tym, żeby klienci przekierowywali do niego pieniądze z innych banków, ale są pewne granice. (…) Nie można z ludzi robić idiotów (…).
Z poważaniem
Filip B.”
(nazwisko i adres do wiad. red.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć