Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bangkok w spalinach. Tajowie jedzą na ulicy

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Tajowie główny posiłek jedzą wieczorem po pracy. W ulicznych jadłodajniach przesiadują do późnej nocy.
Tajowie główny posiłek jedzą wieczorem po pracy. W ulicznych jadłodajniach przesiadują do późnej nocy. Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Bangkok już zawsze będzie mi się kojarzył z zapachem tłuszczu unoszącego się nad wózkami, na których na ulicach domorośli kucharze smażą mięso. Woń jest tak specyficzna, że przygotowane w nim pająki, larwy lub wołowina muszą smakować podobnie. Kuchenny smrodek ma jedna zaletę – pozwala choć na chwilę zapomnieć o smogu, który od końca zimy do końca lata tak doskwiera mieszkańcom stolicy, że wielu z nich chodzi po ulicach w maseczkach na twarzy.

Charakterystyczny dla Bangkoku widok to rzędy kuchni na czterech kółkach stojące wzdłuż ulicy. Nikomu nie przeszkadza, że wiszące na straganach wędzone świńskie łby dodatkowo „wędzą się” w spalinach. Gigantyczne krewetki z grilla, porcje kurczaka, rekina oraz zupa nalewana do maleńkich miseczek – wybór jest ogromny. O jednorazowych sztućcach mowy nie ma, ale też nikt nie przejmuje się czymś takim jak sanepid. Przy 40-stopniowym upale sprzedaje się mięso i ryby. W butelkach zastępczych można nabyć świeżo wyciśnięty sok z granatów, a w pudełeczkach pokrojone w kostkę świeże owoce.

Ponad 70 proc. mieszkańców Tajlandii nie ma w domu kuchni do gotowania. Wystarcza im czajnik i urządzenie do gotowania ryżu. Wracając z pracy, jedzą posiłek na ulicy lub przy straganach, a jeśli nie, to kupują na nich niewielkie porcje mięsa, ryby lub grillowanych warzyw w foliowych woreczkach, a w domu dogotowują jedynie ryż.

Jedzenie w Tajlandii jest bardzo ostre. Ich pojęcie tego smaku bardzo różni się od naszego. O ile kubki smakowe mieszkańca Bangkoku są przyzwyczajone do skonsumowania dziesięciu papryczek chilli w zupie, to my lubiąc kuchnię na ostro, wymiękniemy przy czterech. Dlatego też w większości restauracji czy na stolikach przy ulicznych straganach serwuje się cukier, aby nim złagodzić pikantny smak. Słodycz szybciej i skuteczniej niweluje pieczenie na języku niż woda czy inna popitka.

BOŻE NARODZENIE 2015: KTÓRE SKLEPY SĄ DZIŚ OTWARTE? JAKIE SKLEPY CZYNNE W ŚWIĘTA?

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Turysta spadł z 200 metrów [TVN24/x-news]:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany