Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bandyci na działkach przy Smutnej. Zniszczyli domki i zatłukli kota

(kz)
Z altanki Krystyny Chojnackiej nic nie zginęło, ale zniszczono całą instalację elektryczną. Poodcinano nawet kable do czajnika i radia.
Z altanki Krystyny Chojnackiej nic nie zginęło, ale zniszczono całą instalację elektryczną. Poodcinano nawet kable do czajnika i radia. Krzysztof Zając
Trzy noce z rzędu wandale grasowali na działkach Mikrobus przy ul. Smutnej. Działkowicze są przekonani, że przyszli ich zastraszyć, a nie okraść.

Pierwszej nocy, z piątku na sobotę, włamali się tylko do domku Krystyny Chojnackiej, prezesa ogrodu. Powyrywali kable elektryczne, poprzecinali przewody do radia i czajnika. Grzebali w szafie, szukając najwyraźniej dokumentów. Nic nie ukradli.

W kolejną noc włamali się już do kilkunastu domków. Tylko w jednym skradli narzędzia elektryczne. W pozostałych powyrywali liczniki energii elektrycznej, ale nic nie zabrali. Poprzecinali też i powyrywali wszelkie kable zasilające, ale zostawili telewizor, lodówkę, kuchenki, radia... Zatłukli też kota i porzucili na ganku.

W nocy z niedzieli na poniedziałek znowu byli na działkach, tym razem zwalili betonowy murek na ganku pani prezes.
- To nie byli złodzieje - twierdzą działkowicze, przekonani, że ktoś chce ich zniechęcić do korzystania z ogródków.
- Od kilku lat mamy poważny konflikt z właścicielem terenu, który chce zlikwidować działki. Musiałby wtedy jednak zapłacić za altanki i nasadzenia. Próbowano nam już odciąć wodę, zagrodzono dojazdy do ogródków tak, że nie może tu dojechać śmieciarka ani karetka... To być może kolejna próba zmuszenia nas do opuszczenia działek - podejrzewa Krystyna Chojnacka.

Wczoraj po godzinie 15 na działkach pojawili się zawiadomieni w niedzielę policjanci.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Wandale nie odpuszczają. Kolejne włamania na działkach przy ul. Smutnej."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany