BAD BOY Patryka Vegi recenzja - kibole, prezesi i policjanci, futbolowy amok (brutalny i wulgarny). Antoni Królikowski świetny w roli 26.02

BAD BOY Patryka Vegi recenzja 23.02.20

W końcu piłka nożna rządzi, a tu wszystko dzieje się w kręgach kiboli i prezesów (oczywiste inspiracje zdarzeniami związanymi m.in. z krakowską Wisłą). Jednak nawet król box office’ów uznał chyba, że stadionowa nawalanka, ustawki, maczety, noże, kije bejsbolowe, urzynanie nogi piłą, łamanie kości oraz Niagara bluzgów (standardowych) nie wystarczą, więc dodał do scenariusza złote myśli wprost z „Księcia” Machiavellego. I tak już na wstępie czytamy motto: „o wiele bezpieczniej jest budzić strach niż miłość”.

Kolejne sytuacje w sposób mniej, a zwłaszcza bardziej brutalny tych prawd dowodzą. „Bad Boy” to w gruncie rzeczy film o... miłości - tępej, fanatycznej albo wyrachowanej do futbolu i takiej, która mogłaby wypełnić komedię romantyczną potwierdzającą, że kobiety idą jak w dym za „złymi chłopcami”.

BAD BOY Królikowski vs Stuhr

Główni bohaterowie to Paweł (Antoni Królikowski) i Piotr (Maciej Stuhr) - bracia po przejściach. Tragedia z dzieciństwa zaznaczyła się na ich losie. Piotr został policjantem, a „Pablo”, tak jak ojciec, szaleje w kibolskim gangu Unii. Jest bezkarny, nie ma skrupułów w usuwaniu przeciwników, brutalnie rządzi swoją „armią”. Królikowski jest w tej roli świetny - nieludzki, a jednocześnie zdaje się chłopięco naiwny, staje w środku każdego morderczego starcia. On trzyma całą akcję. W brutalną, ale też uczuciową rozgrywkę, ostrą erotycznie, dobrze wpisała się Katarzyna Zawadzka jako femme fatale - pani mecenas mająca prowadzić podwójną grę , wiodącą do unicestwienia narkotykowych interesów gangu kiboli.

BAD BOY Patryka Vegi - siła filmu

W tej okrutnej rozgrywce z trudem odnajduje się Maciej Stuhr (zarówno jako policjant, brat i facet walczący z impotencją). Lirycznego starego policyjnego wygę gra Andrzej Grabowski. W roli jego byłej żony, pani prokurator nie przebierającej w słowach, zaskakuje Małgorzata Kożuchowska. Vega potrafi zebrać dobrą obsadę i tym razem to siła jego filmu. Trudno nie przyznać, że scenariusz jest bardziej klarowny niż jego poprzednie opowieści z życia wywiedzione.

Propozycja dla tych, którzy wiedzą na co się decydują, idąc na film Vegi. Już zapowiedział dwa kolejne. (135 min).