Babcia i wnuczek z marihuaną i ekstasy. Starsza pani tłumaczyła, że narkotyki to lekarstwa

Policyjna kontrola rozpoczęła się na ul. Piekarskiej na Bałutach, gdzie funkcjonariusze zatrzymali taksówkę, którą podróżował 24-letni łodzianin wraz z kolegą. Jak twierdzą stróże prawa, jeden z młodzieńców odpowiadał rysopisowi osoby podejrzanej o rozprowadzanie środków psychotropowych.

Policjanci zatrzymali obu mężczyzn, a następnie przystąpili do przeszukań mieszkań podejrzanych. Jak się okazało 24-latek mieszkał wraz z 71-letnią babcią, która na widok mundurowych zaczęła bardzo nerwowo się zachowywać. Ponadto ściskała w dłoni tabletki ekstasy (5szt.) tłumacząc, że są to jej lekarstwa.

- Kobieta w podczas zatrzymania przyznała się, że kłamała by uniknąć kary. Natomiast w mieszkaniu 21-latka policjanci dodatkowo zabezpieczyli masę plastyczną z zawartością THC w ilości 1,45 grama (brutto). Śledczy z II Komisariatu Policji w Łodzi wszystkim osobom przedstawili zarzuty - informuje mł.asp. Kamila Sowińska z KMP w Łodzi.