2 z 7
Poprzednie
Następne
Aż 44 tys. mieszkańców łódzkiego jest w naprawdę w poważnych kłopotach finansowych. Ich dług przekroczył 1,6 mld zł i ciągle rośnie
Przybywa mocno zadłużonych osób
Na taki krok zdecydował się pan Zdzisław, rencista z Łodzi, którego w kłopoty finansowe wpędził syn. Starszy łodzianin pożyczał pieniądze z banków, przekazywał je synowi, który miał spłacać raty, ale szybko przestał to robić.
- Początkowo zapewniał mnie, że ma tylko przejściowe kłopoty, ale szybko okazało się, że jest to mój problem, na dodatek stały - mówi pan Zdzisław. - Syn ostatecznie odmówił spłacania rat twierdząc, że przecież mam emeryturę, czyli stały dochód, to sobie poradzę, a jemu trudno jest znaleźć pracę. Tymczasem dla mnie to za duże obciążenie, nie starczyło mi pieniędzy na wszystko. Spłacam raty w terminie, ale zalegam z innymi płatnościami: za czynsz, prąd, telewizję.
Czytaj dalej