Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantury w Bydgoszczy. Ranni, zatrzymani, uszkodzone radiowozy

-
Łukasz Kasprzak
Co najmniej trzech policjantów z obrażeniami, uszkodzone cztery radiowozy i zatrzymanych kilkunastu pseudokibiców - to bilans zajść, do których doszło w trakcie i po meczu piłkarskiej ekstraklasy w Bydgoszczy pomiędzy Zawiszą i Widzewem Łódź.

W czasie drugiej połowy meczu pod stadion Zawiszy dotarło około 600 kibiców ŁKS Łódź (fani obu drużyn się przyjaźnią), którzy próbowali wedrzeć się na stadion. Udało się to grupie około 50 pseudokibiców, jednak policja szybko opanowała sytuację.

Zamieszki podczas meczu Widzew-Zawisza. Policja: agresja była ogromna [FILM]

"W trakcie działań policjanci wielokrotnie wzywali do zaprzestania łamania prawa, do przerwania agresji. Policjanci ostrzegali także o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego wobec osób stwarzających zagrożenie i naruszających prawo" - poinformowała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji nadkom. Monika Chlebicz.

Próbę wydostania się ze swojego sektora na stadionie podjęli w pewnym momencie kibice Widzewa, uszkadzając jego ogrodzenie. Funkcjonariusze przywrócili porządek, używając armatki wodnej, gazu i pałek.

Kilka chwil później zajmujący trybunę C bydgoskiego stadionu kibice Zawiszy w liczbie ok. 4 tys. usiłowali wedrzeć się na zamkniętą trybunę B

"Doszło do zbiorowego naruszenia porządku, w stronę policjantów i służby ochrony poleciały elementy ogrodzenia, kamienie i płyty chodnikowe. Dopiero użycie broni gładkolufowej oraz pałek i gazu powstrzymało agresję kilkutysięcznego tłumu, który cofnął się na trybunę C" - przekazała Chlebicz.

Wstępne ustalenia mówią o trzech policjantach, którzy odnieśli obrażenia, uszkodzeniu czterech radiowozów oraz zatrzymaniu kilkunastu pseudokibiców. Prowadzone będą jednak dalsze działania w celu ustalenia danych osób, które dopuściły się łamania prawa podczas imprezy masowej. Sprawdzane pod tym kątem będą także placówki medyczne - podaje przegladsportowy.pl.

Spotkanie 17. kolejki pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz i Widzewem Łódź (2:0) było zakwalifikowane jako mecz o podwyższonym ryzyku. W jego zabezpieczeniu brali udział policjanci z Bydgoszczy, Poznania i Łodzi.

Kibice Widzewa jadą do Bydgoszczy-FILM

Inaczej to widzą kibice Zawiszy. Ich zdaniem akcja policji była bardzo brutalna, a stróże prawa nie oszczędzały także małych dzieci. Doszło podobno też do sytuacji, gdzie zagazowana została 6-latka, która trafiła do szpitala. Fani Zawiszy tak skomentowali sytuację na swojej stronie internetowej.

"To, co się dzisiaj wydarzyło na stadionie Zawiszy jest tylko i wyłącznie winą tak zwanych działaczy naszego klubu. Widocznie dla nich ważniejsza jest komitywa ze służbami niż kibice na trybunach. Bezwarunkowa zgoda na coraz bardziej idiotyczne żądania policji zakończyła się dziś prawie tragedią. Nie wiadomo na jakiej podstawie prawnej policja przebywająca na stadionie (Ustawa o BIM art.22!), zaatakowała sobie ludzi, którzy przebywali za trybuną C. Widzieliśmy zwierzęce pałowanie, wyżywanie się białych kasków, którzy widocznie czekali tylko na rozkaz, aby sprowokować rozróbę. Dlatego postanowiliśmy wyjść z trybun, że stadionu, bo nie będziemy poddawać się dyktatowi niewyżytych osobników. I co wtedy? Oczywiście ciąg dalszy, pałowanie, gaz nie patrząc, że wychodzą ludzie z dzieciakami, bo jest okazja pokazać jakim się jest kozakiem schowanym w kordonie, zamaskowanym kominiarką i wszystko w ramach prawa.

Pytamy jeszcze raz tych wynalazków z naszego klubu i chcemy konkretnych wyjaśnień:

Na jakiej podstawie prawnej na terenie stadionu przebywała policja? Na innych meczach, też podwyższonego ryzyka nie było ich na stadionie i nic się nie działo. Co się dziś wydarzyło, że byli na stadionie? Ustawy o BIM ktoś nie zna czy coś innego? Czy wydawałoby się dorosły osobnik, tzw. funkcjonariusz ma zaburzoną świadomość, że gazując ludzi, którzy przychodzą z dziećmi, nie rozumie, że może zrobić krzywdę niewinnym osobom?"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany