Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura w wydziale komunikacji

(pz)
W Wydziale Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów łódzkiego magistratu przy ul. Smugowej 24-letnia łodzianka, podająca się za prezesa kilku firm, wywołała karczemną awanturę.

Złożenie pozwu do sądu cywilnego zapowiada też obrzucona wyzwiskami urzędniczka - mówi Jarosław Fijałkowski, zastępca dyrektora wydziału.

Obrzuciła wulgarnymi wyzwiskami urzędników, obraziła interweniującego ochroniarza i strażnika miejskiego. Do incydentu, którego świadkami były dziesiątki osób załatwiających sprawy w wydziale, doszło w poniedziałek po godz. 14.

- Ta pani chciała zarejestrować bmw. Gdy okazało się, że musi kilka minut zaczekać, wpadła w furię i zaczęła się kłócić z urzędniczką, która obsługiwała innego klienta. Krzyczała tak głośno, że słychać ją było w całym budynku - opowiada Jarosław Fijałkowski, zastępca dyrektora wydziału.
Kobieta kazała swojej rozmówczyni "zamknąć ryj". Nazwała ją "nierobem", "starą rurą" "szmatą" i "k...". Od nieuków, którzy "nie ukończyli siedmiu klas", zwymyślała także ochroniarza i strażników miejskich, którzy próbowali interweniować.

- Ta pani krzyczała tak głośno, że słychać ją było
w całym budynku - mówi Jarosław Fijałkowski.
- Kobieta została wylegitymowana. Za używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym funkcjonariusz zaproponował jej mandat karny. Odmówiła jednak jego przyjęcia, kierujemy więc sprawę do sądu - mówi Leszek Wojtas, zastępca naczelnika wydziału dowodzenia Straży Miejskiej w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany