– Wcześniej związki weszły w spór zbiorowy z dyrektorem – mówi Ryszard Zdrzalik. – Chciałem porozmawiać z pracownikami o dalszych działaniach. Dyrektor był o zebraniu powiadomiony faksem.
Według relacji przewodniczącego, szef planetarium najpierw polecił związkowcom rozejść się, a potem wezwał policję.
– Funkcjonariusze nie chcieli mnie jednak zakuć w kajdanki i przewieźć na komisariat, mimo że na to nalegałem – relacjonuje Ryszard Zdrzalik. – Kazali mi jedynie wystosować do dyrekcji kolejne pismo informujące o związkowym zebraniu.
Jerzy Loba, dyrektor planetarium, historię przedstawia nieco inaczej.
– Jako gospodarz tego miejsca miałem prawo poprosić pana Zdrzalika o opuszczenie planetarium – mówi dyrektor. – Poza tym powinien on uzgadniać ze mną swoje wizyty, gdyż nie jest pracownikiem kierowanej przeze mnie placówki, a odbywają się tu zajęcia z młodzieżą, są pomoce naukowe i ja za wszystko odpowiadam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej na ściance. Stylista ocenia
- Uważajcie na Sablewską za kółkiem! Kiedyś doprowadzi do wypadku! Ekspert wyjaśnia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły