18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auto spaliło się u mechanika. Ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania

(lb)
Pani Dorota jest przekonana, że ubezpieczyciel zachował się nieuczciwie.
Pani Dorota jest przekonana, że ubezpieczyciel zachował się nieuczciwie. Paweł Łacheta
Łodzianka Dorota Fornalczyk oddała 14-letnie auto rover 420, warte 6200 zł, do naprawy w zakładzie przy ul. Stalowej. Samochód częściowo spalił się u mechanika, a ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania.

- Wstawiłam auto do warsztatu na początku marca - opowiada łodzianka. - 13 marca mechanik zadzwonił i poinformował mnie, że auto częściowo się spaliło.

Jak się okazało, w oczekiwaniu na część potrzebną do naprawy, samochód wystawiono na zewnątrz. Po tygodniu, gdy zamówiona część dotarła, mechanik podniósł maskę i stwierdził, że spaliła się komora silnika. Kiedy - nie wiadomo.

Właściciel warsztatu napisał pismo do Compensy Towarzystwa Ubezpieczeń SA, w którym miał wykupione ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, wyjaśniając, że auto paliło się na terenie jego zakładu. Samochód obejrzał rzeczoznawca, który wycenił stratę pani Doroty na 4700 zł. Wkrótce łodzianka otrzymała pismo z decyzją... o odmowie wypłaty odszkodowania.

"W sprawie brak jest dowodów, które pozwoliłyby przypisać Ubezpieczonemu winę za wystąpienie zdarzenia powodującego szkodę" - napisał Tomasz Urbański, inspektor do likwidacji szkód.

Zdaniem pracowników firmy Compensa, pani Dorota powinna udowodnić, że auto spaliło się z winy właściciela zakładu.

- Moim zdaniem, to nieuczciwe zagranie - mówi łodzianka. - Odwołam się od tej decyzji, a jeśli będzie trzeba - pójdę do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany