Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak nożownika w szpitalu w Zgierzu. Nie żyje jedna osoba! [FILM]

(tj)/KWP ŁÓDŹ
Późnym wieczorem doszło do tragicznego zdarzenia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym z Zgierzu. Na oddziale odwykowym jeden z pacjentów zaatakował nożem trzech innych pacjentów. Mężczyzna wyjął nóż i biegał po oddziale. Dźgał nożem na oślep. Poważnie ranił trzech zaatakowanych. Chwilę później wbił w siebie ostrze i popełnił samobójstwo. Lekarzom, mimo podjętej reanimacji, nie udało się go uratować i zmarł.

NOŻOWNIK ZAATAKOWAŁ W SZPITALU W ZGIERZU

Stan jednego z zaatakowanych był na tyle poważny, że mężczyzna natychmiast trafił na stół operacyjny. Rany, które otrzymał drugi z zaatakowanych, na szczęście nie okazały się groźne.

Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

ATAK NOŻOWNIKA W ZGIERZU

Z relacji świadków wynika, że mężczyzna najpierw biegał z nożem po całym oddziale, a następnie zaatakował i ugodził trzy inne osoby, które również są leczone w szpitalu w Zgierzu. 34-latek został wczoraj rano przyjęty do szpitala, a wieczorem zaatakował.

- Do wczesnych godzin rannych funkcjonariusze przesłuchiwali świadków i ustalają dokładne okoliczności całego zajścia. Prokurator prowadził oględziny. Zebrane materiały trafiły do zgierskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Zwłoki 34-latka zostały zabezpieczone w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi - Liliana Garczyńska z KPP w Zgierzu.

***
Zgierscy policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zgierzu wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło 9 czerwca 2016 r, kilka minut po godz. 22:00 na jednym z oddziałów Wojewódzkiego Szpitala w Zgierzu. Do zgierskich policjantów dotarł sygnał, że w szpitala znajduje się agresywny pacjent, który atakuje nożem personel i innych pacjentów. Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu obezwładnili agresywnego 34-latka. W trakcie interwencji okazało się, że mężczyzna jeszcze przed przybyciem mundurowych ranił nożem trzech pacjentów i siebie. Niestety obrażenia jakich doznał były na tyle ciężkie, że mężczyzna pomimo podjętej akcji reanimacyjnej zmarł. Dwaj pacjenci z ranami nóg zostali opatrzeni na oddziale, trzeci, który dostał cios w jamę brzuszną musiał zostać operowany. Do wczesnych godzin rannych funkcjonariusze przesłuchiwali świadków i ustalają dokładne okoliczności całego zajścia. Prokurator prowadził oględziny. Zebrane materiały trafiły do zgierskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Zwłoki 34-latka zostały zabezpieczone w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi. (KWP ŁÓDŹ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany