Atak na pielęgniarkę w Gliwicach przez koronawirusa. Wandale zniszczyli auto. Apeluje do medyków w całym kraju, aby nie dali się zastraszyć
Atak na pielęgniarkę w Gliwicach
- 27 kwietnia moja mama, pielęgniarka gliwickiego szpitala, została ofiarą wandalizmu. A może i też nudy sąsiadów? Po 1,5 miesiąca przymusowego siedzenia w domu. Wychodząc jak co dzień o 6 rano do pracy, znalazła swój samochód z przebitymi oponami. Cały obsmarowany farbą - to fragment wpisu, który w mediach społecznościowych zamieściła córka poszkodowanej.
Na opisaną sytuację zareagowała również sama poszkodowana. Apeluje o człowieczeństwo w tych trudnych czasach.
- Nie dajmy się zastraszyć tym prymitywnym ludziom, którzy nie widza w nas wsparcia, a widza tylko wrogów, którzy zarażają.
Róbmy swoje. Mimo wszystko pomagajmy i nieśmy pomoc tym, którzy tego od nas oczekują! - napisała na swoim Facebooku Pani Bogusława, która wspiera wszystkich pracowników medycznych. - Tych, do których sąsiedzi się nie odzywają, pomijają milczeniem, którzy mają malowane ściany, drzwi, samochody, palone wycieraczki, są wypraszani ze sklepów!!! - czytamy.
WIĘCEJ NA KOLEJNYM ZDJĘCIU