Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Skowronek, trener Widzewa: Trzeba uratować ekstraklasę

hof
W drugiej części sezonu piłkarskiej ekstraklasy drużynę Widzewa poprowadzi nowy trener. 32-letni Artur Skowronek powiedział, że jeszcze w tej chwili nie pokusi się o podanie jedenastki, która rozpocznie piątkowe wyjazdowe spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

– Mamy jeszcze kilka dni, żeby poprawić to, co dzisiaj nie działało – mówi Artur Skowronek, widzewski opiekun. – Po zmianach, jakie przeprowadziłem podczas piątkowego sparingu z Olimpią Grudziądz, widać, że nie mogę się jeszcze pokusić się o podanie jedenastki, która wybiegnie na boisko w Bielsku-Białej.
Wie pan przynajmniej, kto stanie w widzewskiej bramce? Czy Mielcarz spadł w hierarchii i jest teraz trzecim bramkarzem w drużynie?
–Maciek miał wiele okazji, by przekonać mnie do swoich umiejętności. Dlatego w meczu z Olimpią w bramce stali Wolański i Bieriezin. Na pewno nie jest jednak tak, że Mielcarz jest numerem trzy w Widzewie. Decyzja o tym, kto zagra przeciwko Podbeskidziu, już zapadła. Ale nie upublicznię jej w tej chwili.
Jak pan ocenia krajowe przygotowania zespołu?
– Oceniam je pozytywnie, mimo że nie mamy za sobą zgrupowania zagranicznego. W zasadzie tylko trzy dni pracowaliśmy w mocno utrudnionych, arktycznych warunkach. Wszyscy dostaliśmy mocne bodźce do pracy i widzę determinację zawodników do walki o uniknięcie spadku z ekstraklasy.
Co można powiedzieć o aktualnej dyspozycji drużyny?
– Spotkaniem z pierwszoligowcem zamknęliśmy pewien etap, ale mamy jeszcze kilka dni, aby poprawić to, co dobrze nie działa. Nie ma co czarować. Minusy w naszej grze też oczywiście były. Z drugiej jednak strony, zakończyliśmy zimowe przygotowania bez porażki w sparingach. Powstaje nie tylko nowa drużyna, bo dołączyło kilku nowych piłkarzy, ale tworzy się nowy styl walki o zwycięstwo w każdym meczu.
W piątek zabrakło Marka Wasiluka i Kevina Lafrance’a. Co z nimi?
– ­Drobne urazy sprawiły, że musieli pauzować. Jednak liczę, że będę mógł brać pod uwagę ich kandydatury przy ustalaniu kadry na mecz w Bielsku-Białej. Muszę przyznać, że ich nieobecność na boisku przełożyła się na jakość naszej gry.
Jak pan ocenia debiut Mateusza Cetnarskiego w Widzewie?
– Bardzo mnie cieszy pozyskanie tego piłkarza. To zawodnik kreatywny, którego wartość znam. Zapewne znajdzie wspólny język z nowymi kolegami i będzie z nimi realizował założenia taktyczne.
Rośnie napięcie w drużynie przed ligowym pojedynkiem?
– Jestem przekonany, że zarówno ja, jak i nasz zespół nie zagotujemy się przed konfrontacją z Podbeskidziem, choć doceniamy wagę ligowej inauguracji w Bielsku-Białej. Jesteśmy gotowi do walki także w pozostałych piętnastu meczach o punkty. Jestem przekonany, że uratujemy wspólnie ekstraklasę dla Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany