Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Starmach nie katuje się na siłowni. Woli tulić córkę

r-bo
Anna Starmach nie wróciła do formy sprzed ciąży.

Dlaczego świadomie nie walczy ze zbędnymi kilogramami?
„Nie ukrywam tego i się tego nie wstydzę"- powiedziała fankom jurorka „MasterChefa". - Podziwiam moje ciało, za to jak dzielnie zniosło ciążę, dziękuję mu za to, że było „domem" dla najcudowniejszej istotki na świecie. A teraz przecież też nie ma łatwo: karmienie, noszenie, schylanie, niespanie. Moje ciało jest silne i zdrowe, ale czy to nie chore, że ktoś śmie wymagać od nas, kobiet, abyśmy trzy miesiące po porodzie wyglądały, jakby nic nigdy się nie wydarzyło. Kiedyś wcisnę się w ulubione jeansy, ale teraz zamiast katować się na siłowni i liczyć kalorie wolę tulić, całować i kołysać moją córkę. Bo są rzeczy ważne i ważniejsze, bo forma wróci, ale niektóre chwile już się nie powtórzą. Mamusie! Nie dajmy się zwariować, dajmy sobie czas. Bądźmy dla siebie dobre i wyrozumiałe!"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany