ANDRZEJ PAWELEC, były członek zarządu PZPN: - To zbyt
krótki okres, aby móc wystawić mu cenzurkę. Odnoszę wrażenie, że całą uwagę skupił na poznawaniu i porządkowaniu piłkarskiej centrali. Układa PZPN na własną modłę.
Będzie miał etat w związku?
- To pewnie wiedzą tylko jego najbliżsi pracownicy. Moim zdaniem, dla przejrzystości sprawy dobrze byłoby, aby taka informacja trafiła do ludzi. Byłoby czysto, klarownie i bez podtekstów - jasny sygnał, że PZPN działa z podniesioną przyłbicą.
Czy na stadionach usłyszymy jeszcze dobrze znaną piosenkę dotyczącą PZPN?
- Wydaje się, że w najbliższym czasie nie. Boniek wyciąga rękę do kibiców, pewnie w myśl zasady lepiej ucywilizować kontakty z fanami, niż z nimi walczyć.
Zarząd PZPN zaproponował w uchwale amnestię dla kibiców...
- Bez wątpienia ten gest ujął fanów za serce i pewnie Bońkowi o to chodziło. Mam jednak wrażenie, że to bardzo populistyczne hasło, które trudno będzie wprowadzi w życie.
Dlaczego?
- Gdyby wykonawcą tej uchwały był Polski Związek Piłki Nożnej, nie byłoby żadnych problemów. Trzeba jednak pamiętać, że zakazy stadionowe nakładano w różnych miejscach - część z tych orzeczeń wydały sądy powszechne, część kluby, a tylko niektóre PZPN. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak Boniek zdejmie z ludzi sądowe zakazy. W to musiałby się włączyć minister sprawiedliwości, a to z kolei wydaje mi się mało prawdopodobnym rozwiązaniem. Jednak ruch pod tzw. publiczkę bardzo dobry.
Co powinien teraz zrobić nowy sternik PZPN?
- Sądzę, że powinien się zabrać z obronę interesów piłkarzy.
Przerwę panu. Powszechnie wiadomo, że zawodnicy dobrze dają sobie radę...
- Takie twierdzenie dotyczy tylko nielicznej grupy, tej na świeczniku futbolowej hierarchii w kraju. W Polsce jest jednak wielu, którzy nie wiedzą, jak sobie poradzić z dręczącymi ich problemami.
Czyli...
- Piłkarz nie może być ofiarą kontraktu, tylko jedną stroną umowy, która ma się z niej wywiązywać. W ilu to klubach miesiącami nie płaci się piłkarzom, a później wywiera na nich presję. Oni by móc liczyć na ewentualne wypłaty, co rusz godzą się na żądania niesolidnych działaczy. Przecież tak niedawno było w ŁKS.
Co z tym zrobić?
- Umowy powinny być jawne, oczywiście bez wysokości kwot, i zamieszczane na stronie PZPN, który w szczególny sposób powinien dbać o ich realizację. Działacze nie mogą być górą we współpracy z piłkarzem. Gdyby to zależało ode mnie, to wprowadziłbym obowiązkowe ubezpieczenia kontraktów. To zabezpieczałoby interesy zawodników w chwili, gdyby klub popadł w finansowe kłopoty.
Ale umowy negocjują menedżerowie...
- To też problem naszego futbolu. Na rynku działa ich zbyt wielu. Jestem zdania, że ci porządni, solidni są w mniejszości. Dlatego czas, aby uregulować ich działalność. Na stronie PZPN powinna się znaleźć pełna dokumentacja, oczywiście z CV wszystkich menedżerów oraz udokumentowane osiągnięcia zawodowe i oczywiście coś o etyce ich działań. Wówczas szybko byłoby wiadomo, z kim zawodnikom po drodze, z kim nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]
- Jakie wykształcenie ma Jolanta Kwaśniewska? Będziecie zaskoczeni!