Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amerykańscy żołnierze pomalowali ogrodzenie łódzkiego Botanika [zdjęcia]

mal
Praca była podzielona na zmiany – najpierw jedna grupa wyczyściła płot z rdzy, a dopiero druga malowała.
Praca była podzielona na zmiany – najpierw jedna grupa wyczyściła płot z rdzy, a dopiero druga malowała. Łukasz Kasprzak
Żołnierze amerykańscy stacjonujący w bazie lotniczej w Łasku w sobotę rano pomalowali blisko kilometr, z ponad 7 km ogrodzenia łódzkiego Ogrodu Botanicznego. Pierwsza zmiana rozpoczęła pracę przy płocie od strony ul. Retkińskiej o godz. 8 – blisko setka żołnierzy chwyciła wtedy za stalowe szczotki i rozpoczęła czyszczenie ogrodzenia z rdzy. Po dwóch godzinach zastąpiła ich druga grupa, która szarą farbą pokrywała już oczyszczone przęsła.

* Prawie 200 Żołnierzy pracowało cztery godziny nad blisko kilometrowym odcinkiem płotu
* Amerykańska armia pomalowała ogrodzenie Botanika

Pracę zakończyli po godz. 12. Był też przygotowany „Plan B” na wypadek deszczu – wówczas żołnierze malowaliby przejścia podziemne w rejonie Atlas Areny (będzie i tak zrealizowany w późniejszym terminie).
– Jesteśmy bardzo wdzięczni, że możemy pracować w tym pięknym mieście, jakim jest Łódź – mówi ppłk. Jason Repak, głównodowodzący 52. Grupy Operacyjnej w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Żołnierzom pomagała młodzież z Konstantynowa Łódzkiego, której Amerykanie z kolei pomagają w lekcjach j. angielskiego.
– Cieszę się, że nawiązaliśmy kontakty z armia USA, już umówiliśmy się z nimi na dalszą współpracę w następnych miesiącach – mówi Ewelina Wróblewska, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi.
To kolejna już akcja społeczna Amerykanów w Łodzi. W ubiegłym roku żołnierze zasadzili 150 drzew koło Akademii Sztuk Pięknych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany