Alicja Bachleda-Curuś pękała z dumy. Z jakiej okazji?

To jednak nie powinno dziwić, bowiem w tym czasie w odległym Dolby Theatre, znajdującym się w Hollywood, przy Hollywood Boulevard, dzielnicy Los Angeles w Kalifornii, odbywała się jubileuszowa 95. ceremonia wręczenia Nagród Akademii Filmowej. A tam pojawili się przecież Colin Farrell z synem Henrym Tadeuszem, którego mamą jest nasza Alicja Bachleda-Curuś.

Aktorka nie kryła wzruszenia tym niewątpliwym wydarzeniem i podkreślała, że syn spełnił swoje wielkie marzenie.
W sieci pod zdjęciem Henry’ego Tadeusza napisała:

- Co za wyjątkowa noc! Jestem niezwykle dumna z tego młodego mężczyzny, którym się stał (zdecydowanie zbyt szybko!).
Warto dodać, że amerykańskie media rozpisywały się na temat identycznych smokingów Colina i Henry’ego oraz bliskiej relacji ojca z synem

.

Jeden z tygodników ujawnił rodzinny majątek aktorki. „Na żywo” pisze, że to około 1,3 miliarda złotych. Ojciec aktorki ma mieć 100 milionów złotych, z kolei jej stryj ma na koncie ponad 305 milionów złotych. W związku z powyższym dorobek Colina Farrella, który szacuje się na około 30 milionów dolarów (prawie 133 miliony złotych), nie robi żadnego wrażenia w porównaniu z majątkiem rodziny jego byłej partnerki.

Alicja Bachleda-Curuś (39 lat) i Colin Farrell (46 lat ) poznali się na planie filmu „Ondine". Między nimi od razu zaiskrzyło i to na tyle, że 7 października 2009 urodził się ich syn Henry Tadeusz Farrell.