18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alfa romeo giulietta 2,0 JTDM 170 KM. Trudna do podrobienia [FILM, zdjęcia]

(per)
.
. fot. ryszard m. perczak
O alfie giulietcie napisano już tak wiele, że nie ma sensu tego powtarzać. Jej stylistyka, forma detali i jakość prowadzenia się są trudne do podrobienia.

Dlatego podczas jazd testowych tym modelem koncentrowaliśmy się głównie na możliwościach montowanego do tego modelu systemu DNA oraz współdziałającej z nim nowej automatycznej skrzynia biegów TCT.

W giulietcie za pomocą niewielkiego przełącznika, ulokowanego przy lewarku skrzyni biegów, można zmieniać jej charakter. W zależności od tego, czy wybieraliśmy pozycję D, N czy A (od Dynamic, Normal oraz All Wheater), giulietta inaczej reagowała na nacisk na pedał gazu, zmieniało się działanie układów hamulcowego i kierowniczego oraz skrzyni biegów.
Kiedy włączaliśmy tryb N, auto zachowywało się jak typowy hatchback z dynamiką odpowiednią dla 2-litrowego turbodiesla. Z tego trybu korzystaliśmy najczęściej. Kierownica pracowała lekko, a maksymalny moment obrotowy silnika był dostępny dopiero po mocniejszym naciśnięciu pedału gazu. Jednocześnie spalanie nie przekraczało wtedy 5,5 l/100 km.

ZOBACZ INNE TESTOWANE SAMOCHODY

Kiedy mieliśmy ochotę na ostrzejszą jazdę, przełączaliśmy DNA w tryb D. Prawie natychmiast odczuwało się, że alfa się spina, jak potraktowany ostrogami koń. Pedał gazu stawał się bardziej czuły, a układ kierowniczy sztywniejszy. Również sztywniało zawieszenie. Giulietta zamieniała się w fajne auto sportowe, którym przyjemnie było pokonywać nie tylko zakręty, ale również mknąć na prostej. Niestety, zwiększało się zużycie paliwa do ok. 8 - 9 l/100 km.

Podczas naszego testu stosunkowo najmniej doświadczaliśmy trybu A, który przewidziany jest do jazdy np. po śliskiej nawierzchni. Jego aktywacja łagodziła reakcje na wciskanie pedałów przyspieszenia i hamulca, zwiększała wspomaganie układu kierowniczego oraz czułość systemów stabilizacji jazdy.

ZOBACZ FILM

Z DNA powiązana była praca skrzyni TCT. W trybie N rezygnowaliśmy z korzystania z łopatek przy kierownicy. Jednak już w trybie D przyjemnie było sekwencyjnie zmieniać przełożenia od 1 do 6.

Giulietta, dzięki DNA, do swojego nietuzinkowego wyglądu dołożyła specjalne bonusy. Jej fani przyjęli te rozwiązania bardzo ciepło. Kiedy chcą, jeżdżą jak na alfę przystało, ale gdy nie ma takiej potrzeby, giulietta zamienia się w bardzo oszczędne auto. Po zatankowaniu 60 l do zbiornika przejechaliśmy nią ponad 1000 kilometrów.

Oczywiście ten model nie jest bez wad. Np. 350 litrów pojemności bagażnika to nawet jak na ten segment trochę mało. Radio włącza się wraz z przekręceniem kluczyka w stacyjce. Z kolei pedały gazu i hamulca są ulokowane zbyt blisko siebie. Kierowca w butach zimowych zbyt łatwo może wcisnąć oba jednocześnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany