– Jestem bardzo zadowolona z tego osiągnięcia, bo prawdę mówiąc na nie nie liczyłam – opowiada Ola. – Ale jeszcze bardziej wynikiem zaskoczony był mój trener i mąż, Bartosz Olejarczyk, ponieważ do startu w Dausze specjalnie się nie przygotowywałam.
A jakie wrażenia wywiozła pani z Dausze?
– W przeciwieństwie do moich poprzednich dwóch startów w Dubaju, gdzie miałam trochę czasu na zwiedzanie tego przebogatego, bardzo nowoczesnego kraju, Dausze wydaje się mniej zamożna, ale ma również imponującą infrastrukturę, łącznie ze stadionami piłkarskimi, przygotowywanymi na mistrzostwa świata w 2022 roku.
Po udanym występie w Dausze czeka teraz panią zapewne zasłużony wypoczynek?
– Nic z tych rzeczy. W połowie grudnia muszę być w szczytowej formie, aby skutecznie walczyć o medalowe miejsca w pływackich mistrzostwach Europy, jakie odbędą się na krótkim basenie w Danii. Jeżeli zakwalifikuję się na te mistrzostwa, to wystartuję na nich w swoich dwóch koronnych konkurencjach, czyli 50 m st. grzbietowym i 50 m st. dowolnym. Czekają mnie trzy starty w ramach Grand Prix Polski (jedno w Łodzi), a po nich przewidziane są na pływalni w Szczecinie eliminacje do mistrzostw Europy. Tak więc na brak pracy nie będę mogła narzekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?