Aleksandra Domańska wraz z przyjaciółką z grupy "Boginie" śpiewa cover Urszuli "Dmuchawce, latawce, wiatr". Wiosenne kadry klipu, pokazują radosne kobiety na tle budzącej się do życia przyrody. Są dmuchawce, słoneczna pogoda i błogie spacery po łące. Na Instastory Aleksandra Domańska powiedziała, że piosenka powstała spontanicznie.
Boginie kolektyw to grupa otwarta i zapraszamy wszystkich, którzy czują, że chcieliby z nami tworzyć. Nasza pieśń, baśń, wróżba powstała w jeden dzień z ogromnej potrzeby serca
Aleksandra Domańska i jej "Boginie" – co to?
Kolektyw "Boginie" powstał w ubiegłym roku. To grupa przyjaciółek, które pomimo kompleksów kochają siebie i chcą nauczyć tego inne kobiety. Na ich profilu na Instagramie możemy przeczytać, czym się kierują w drodze do samoakceptacji.
Boginie to my kobiety, przyjaciółki, koleżanki, siostry, które nie wstydzą się na Instagramie i w życiu mówić ile mają lat i jak naprawdę wyglądają, jak się czują, nie wstydzą się pokazać swoich fałd, cellulitu, kilogramów, blizn, rozstępów, pryszczy, być rozczochrane, nieumalowane, bo nie godzą się na jednowymiarowość, na jeden styl, na fałsz, na nieprawdę
Aleksandra Domańska w zeszłym roku zapoczątkowała internetową akcję "Ciało bogini za nic się nie wini". Jej misją jest zainspirowanie kobiet do polubienia swoich kompleksów, zaakceptowania własnego ciała i przyzwolenie na to, że nikt nie jest idealny.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"