Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarm bombowy w łódzkiej firmie kurierskiej na Widzewie

Mirosław Malinowski
Mirosław Malinowski
Polska Press
Co najmniej pół roku więzienia, a maksymalnie 8 lat pozbawienia wolności grozi 37-latkowi, który wszczął alarm w firmie kurierskiej informując, że w jednej z pacek jest bomba. Policja musiała ewakuować 150 osób. Później okazało się, że mężczyzna mówiąc o bombie zrobił głupi żart, bo zdenerwował się na pracownicę firmy kurierskiej, która nie chciała przyjąć od niego źle zapakowanej paczki.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godz. 17 w firmie kurierskiej na Widzewie.37-latek chciał nadać paczkę, ale pracownica nie chciała jej przyjąć mówiąc, że jest niewłaściwie zapakowana. Zdenerwowany mężczyzna poinformował ją, że w jednej z paczek jest bomba a następnie wyszedł.

Z uwagi na prawdopodobieństwa realnego zagrożenia na miejsce skierowano patrole policji oraz zastępy straży pożarnej. Zgodnie z procedurami funkcjonariusze pomagali w ewakuacji około 150 osób dla, których podstawiono autobusy MPK.
W tym czasie do firmy kurierskiej wrócił niezadowolony klient, który wszczął ten fałszywy alarm. Został zatrzymany, a policja przeszukała jego mieszkanie i samochód. Noc spędził w policyjnym areszcie. Tłumaczył, że nie zdawał sobie sprawy, że jego słowa o podłożonym ładunku wybuchowym wywołają takie skutki. Dzisiaj prokuratura postawi mu zarzuty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany