Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agresywny mężczyzna w szkole krzyczał, żeby wszyscy zdjęli maseczki!

Karolina Brózda
Karolina Brózda
Do nietypowego, ale i groźnego zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek około godz. 8 w Szkole Podstawowej nr 2 w Koluszkach. Do budynku wtargnął mężczyzna, który zaczął wykrzykiwać do pracowników i dzieci, by zdjęły maseczki ochronne. Był agresywny i nie reagował na prośby opuszczenia szkoły.WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Do nietypowego, ale i groźnego zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek około godz. 8 w Szkole Podstawowej nr 2 w Koluszkach. Do budynku wtargnął mężczyzna, który zaczął wykrzykiwać do pracowników i dzieci, by zdjęły maseczki ochronne. Był agresywny i nie reagował na prośby opuszczenia szkoły.WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Do nietypowego, ale i groźnego zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek około godz. 8 w Szkole Podstawowej nr 2 w Koluszkach. Do budynku wtargnął mężczyzna, który zaczął wykrzykiwać do pracowników i dzieci, by zdjęły maseczki ochronne. Był agresywny i nie reagował na prośby opuszczenia szkoły.

– Ten człowiek wpadł nagle do szkolnej szatni – opowiada jeden z rodziców. – Nie miał na twarzy żadnej osłony. Zaczął krzyczeć, że wszyscy mają ściągnąć maseczki, że nie powinni ich nosić. Dzieci bardzo się wystraszyły. Nikt nie wiedział, co on jeszcze może zrobić.

Ponieważ mężczyzna nie chciał się uspokoić, jedna z nauczycielek wezwała policję. Zanim patrol przyjechał na miejsce, agresora obezwładnił i wyprowadził przed szkołę nauczyciel wychowania fizycznego.

– Policjanci próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną, jednak on kompletnie nie reagował na ich obecność – relacjonuje st. sierż. Aneta Kotynia z Komendy Powiatowej Policji w Koluszkach. – Nie wykonywał poleceń, stawiał opór i obrażał wszystkich dookoła. Ponieważ całej sytuacji przyglądały się dzieci, funkcjonariusze zdecydowali o przewiezieniu agresora na komendę.

Tam mężczyzna, który okazał się ojcem jednej z uczennic podstawówki, został przesłuchany i przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Był trzeźwy. Policjanci mówią, że nie było przesłanek, żeby sprawdzić, czy jest pod wpływem innych środków odurzających.

– Mężczyzna nie został aresztowany – mówi st. sierż. Aneta Kotynia. – Przedstawiono mu zarzuty nieodpowiedniego zachowania w miejscu publicznym oraz zakłócania spokoju. Sprawa została skierowana do sądu. Mężczyźnie grozi areszt, ograniczenie wolności bądź grzywna do 500 zł. O zajściu poinformowaliśmy też sanepid, który w związku z sytuacją epidemiczną może ukarać koluszkowianina mandatem za nieprzestrzeganie obostrzeń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany