Przekonuje nas o tym przypadek Agnieszki Włodarczyk. Choć aktorkę spotkała przykra życiowa sytuacja, to jednak nie powstrzymało to jej kompletnie, przed zrelacjonowanie wydarzenia w internecie.
Na swoim profilu zamieściła i wpis na temat wypadku, który jej się przytrafił. Pokazała zdjęcia w opatrunkach, a na jej twarzy widać krew. Karetka zabrała ją do szpitala. „Mogło mnie tu nie być…” - wyznała.
W relacji można przeczytać: „Poszłam do toalety i nagle zabolał mnie brzuch do tego stopnia, że zrobiło mi się ciemno przed oczami i straciłam przytomność. Grzmotnęłam o podłogę. Obudziłam się we krwi, kręciło mi się w głowie, a serce waliło jak porąbane. Nie wiem, ile tam leżałam”. Później dowiadujemy się, jakie badania przeszła Włodarczyk. Było ich sporo, ale wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze. Tak podsumowała nieprzyjemną przygodę: „Leżąc na Sorze ze złamanym nosem dziękowałam Szefowi na górze, że mogę jeszcze pożyć. Teraz muszę zadbać o swoje zdrowie, bo uroda to sprawa drugorzędna. Życie jest nieprzewidywalne.”
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?