Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera korupcyjna w FIFA. Blatter i Platini zawieszeni

Tomasz Dębek (AIP)
Stało się to, co media przewidywały w zeszłym tygodniu. Sepp Blatter i Michel Platini zostali zawieszeni na osiem lat przez Komisję Etyki FIFA.

W czwartek Blatter został przesłuchany w sprawie podejrzanej płatności (dwa miliony franków szwajcarskich), która w 2011 roku trafiła z kont FIFA do Michela Platiniego (szef UEFA). Obaj działacze twierdzą, że to zapłata za usługi doradcze wyświadczone przez Platiniego FIFA w latach 1998-2002. Miała zostać uregulowana dziewięć lat później ze względu na sytuację finansową federacji. Umowa nie była spisana, ale szwajcarskie prawo honorowało wówczas porozumienia ustne.

Były piłkarz Juventusu i reprezentacji Francji miał być przesłuchany w tej sprawie w piątek, zbojkotował jednak zebranie Komisji Etyki. Tłumaczył, że uznała ona już go za winnego. Była to reakcja na wypowiedzi rzecznika prasowego Komisji, Andreasa Bantela. – Platini z pewnością zostanie zawieszony na kilka lat. W przypadku Blattera [ma 79 lat – red.] nie ma większej różnicy między podobną karą a dożywotnią. Nawet jeśli nie udowodni im się korupcji, wśród zarzutów są jeszcze niegospodarność, konflikt interesów, fałszowanie rachunków i brak współpracy z Komisją Etyki. Dowody są wystarczające by zawiesić ich na lata – zdradził w rozmowie „L’Equipe” .

SMSy na Boże Narodzenie

Jak się okazało w poniedziałek rano, miał rację. Szefowie światowej i europejskiej piłki zostali zdyskwalifikowani na osiem lat (wcześniej byli zawieszeni na 90 dni), w tym czasie nie mogą działać w futbolu. Blatter musi też zapłacić 50 tysięcy franków szwajcarskich grzywny, Platini 80 tysięcy. Kary weszły w życie ze skutkiem natychmiastowym.

Obaj działacze odwołają się od wyroku. – Będę apelować. Do Komisji Odwoławczej, Trybunału Arbitrażowego i szwajcarskich władz. W każdym kraju, gdzie szanowane są prawa człowieka, nie skazuje się nikogo bez prawa do obrony. W FIFA nikt nie rozumie, dlaczego mnie zawieszono. Komisja Etyki nie ma do tego prawa. Prezydenta FIFA może zwolnić z obowiązków jedynie Kongres FIFA – broni się Szwajcar na zwołanej przez siebie konferencji prasowej. Platini wydał oświadczenie opublikowane przez Agence France Presse. Decyzję nazwał „maskaradą” mającą na celu oczernienie jego nazwiska i wyeliminowanie go ze świata futbolu. „Oprócz Trybunału Arbitrażowego skieruję się do sądów cywilnych. Jestem zdeterminowany by procesować się o zwrot strat za wszelkie uprzedzenia, jakich doznałem w ciągu ostatnich kilku tygodni” – dodał.

Blatter ujawnił mediom okoliczności zawarcia umowy z Platinim, której wynikiem była zapłata zakwestionowana przez Komisję Etyki. – Związaliśmy się tzw. kontraktem ustnym, dżentelmeńską umową. To było tuż po zakończeniu mistrzostw świata we Francji w 1998 roku. Pan Platini przyznał, że chciałby pracować dla FIFA, bardzo mnie to ucieszyło. Doszliśmy do porozumienia, część wynagrodzenia miał dostać od razu, resztę później. Zadziwia mnie to, że Komisja neguje istnienie tej umowy. A pośrednio potwierdzają ją dwa spotkania Komitetu Wykonawczego UEFA, w Szwecji i Zurychu w 1999 roku. Dyskutowaliśmy o tym kontrakcie, mamy na to dowody i świadków. Pytano już nas o tę umowę. Zostaliśmy rozdzieleni, nie mogliśmy się ze sobą kontaktować. I powiedzieliśmy dokładnie to samo. A teraz wychodzi na to, że obaj jesteśmy kłamcami. To nie jest prawda. Za co zawieszono nas na osiem lat? – pyta Blatter.

Prezydent FIFA piastujący stanowisko od 1998 roku prawdopodobnie użył tych samych argumentów podczas przesłuchania przez Komisję Etyki. Nie przyniosło to jednak skutku. „Pan Blatter zatwierdził przelew na konto pana Platiniego. Nie miał on jednak podstaw prawnych w dokumencie podpisanych przez nich 25 sierpnia 1999 roku. Zarówno w pisemnym oświadczeniu, jak też podczas przesłuchania pan Blatter nie był w stanie przedstawić podstawy prawnej dla transakcji dokonanej w 2011 roku. Zapewnienie o umowie ustnej zostało odrzucone przez Komisję jako mało przekonujące” – uzasadniła swoją decyzję Komisja.

Życzenia bożonarodzeniowe

Platini zapewnia w mediach, że jego sumienie jest spokojne. Blatter podczas wspomnianej konferencji (w jego przypadku bardziej adekwatne jest określenie one man show) podkreślał, że pewnych rzeczy żałuje, ale niczego się nie wstydzi. – Nigdy nie brałem ani nie dawałem łapówek. Po co miałbym nagle kupować głosy w wyborach na prezydenta FIFA, co mi się zarzuca? Europejskie federacje i tak zawsze mnie popierały. Może nie jestem najbystrzejszym człowiekiem świata, ale też, jak mawiają Francuzi, Je ne suis pas un imbecile. Nie jestem głupcem – przekonywał Szwajcar.

WIERSZYKI ŚWIĄTECZNE, ŻYCZENIA BOŻONARODZENIOWE 2015

W najbliższych dniach przekonamy się, czy szefowie FIFA i UEFA oczyszczą nazwiska. Platini nie ma na to wiele czasu, wciąż chce wystartować w wyborach na prezydenta FIFA, które odbędą się 26 lutego. Ustępujący ze stanowiska Blatter już przed zawieszeniem zapowiedział, że w nich nie wystartuje. 79-latek, który w poniedziałek wyglądał na pokonanego (spotkał się z mediami nieogolony i z dużym plastrem na policzku) nie powiedział jednak ostatniego słowa. – Ja tu jeszcze wrócę – zacytował Arnolda Schwarzeneggera opuszczając salę.

Czekają nas... upalne święta. 16-dniowa prognoza pełna niespodzianek TVN24/x-news:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany