Adam Patora znów będzie strzelał gole dla ŁKS. Dziś sparing z KS Paradyż.

Najskuteczniejszy piłkarz ŁKS w dwóch poprzednich sezonach latem zamierzał odejść z klubu, a nawet porzucić grę w piłkę. Otrzymał bowiem propozycję pracy, której nie mógł pogodzić z treningami i meczami.

Dlatego 24-letni napastnik nie rozpoczął z zespołem przygotowań do nowego sezonu w III lidze. Dwa tygodnie temu, po rozmowie z szefami klubu wydawało się, że mimo obowiązującego jeszcze rok kontraktu nie zobaczymy go już w barwach ŁKS. Lepszy skutek przyniosły kolejne rozmowy, do których doszło pod koniec ubiegłego tygodnia.

Patora na treningu pojawił się w poniedziałek, co oznacza, że wychowanek ŁKS jeszcze przez rok będzie reprezentował barwy trzecioligowca.

– Po kolejnej rozmowie z prezesami zdecydowałem się spróbować pogodzić pracę z treningami i meczami. Wiem, że nie będzie to łatwe, ale piłka to także ważna część mojego życia. Poza tym nie chciałem rozstawać się z ŁKS w takiej atmosferze – mówi napastnik. – Nadrabiam zaległości treningowe.

Powrót do zajęć skutecznego napastnika powinien ucieszyć sztab szkoleniowy łódzkiej drużyny. W poprzednim sezonie Patora był najlepszym strzelcem ŁKS, w III lidze zdobył 10 goli, w tym aż 9 wiosną.

Mimo to w łódzkim klubie nadal trwają poszukiwania napastnika. W ŁKS sprawdzany jest Dominykas Griżas. Litwin zdobył gola w sobotnim turnieju w Kutnie, ale z powodu infekcji może nie wystąpić w dzisiejszym sparingu z czwartoligowym KS Paradyż. Oprócz niego w drużynie z Łodzi nadal testowani są: Bartosz Placek, Mariusz Cichowlas, Władysław Terentiew, Mateusz Koszek, Radosław Bryzek i Krzysztof Szulc.

W rozegranych do tej pory meczach kontrolnych ŁKS jeszcze nie przegrał. Łodzianie pokonali 1:0 pierwszoligowy GKS Bełchatów oraz 2:1 trzecioligowy zespół Sokoła Aleksandrów Łódzki oraz po rzutach karnych wygrał z KS Kunto (beniaminek V ligi) i Nerem Poddębice (beniaminek III ligi).