Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Nawałka - facet z charakterem

rezerwowy pafka
Pamiętam historię sprzed dwudziestu paru lat, a jesteśmy nieomal rówieśnikami, z szatni Wisły Kraków.

Ja – młody dziennikarz – patrzyłem z przerażeniem, jak jeden z najzdolniejszych polskich piłkarzy przed treningiem owijał mocno zużyte kolana bandażami elastycznymi (wtedy nie było nowoczesnych stabilizatorów, specjalnych opasek i innych bajerów), aby w ogóle wyjść na zajęcia.
– Po co to panu, nie lepiej skończyć z graniem? – spytałem.
A on się żachnął: – Ja to kocham, futbol to moje życie, nawet mając zniszczone kolana jestem w stanie wyjść na boisko i walczyć za dwóch.
Pomyślałem sobie, że facet ma coś w sobie z prawdziwego wojownika. Tym piłkarzem z szatni był Adam Nawałka.
Chciała go w siebie wchłonąć warszawka. Wiele rozkapryszonych panien, córek ówczesnych gwiazd świata polityki i kultury, widziało przystojnego, inteligentnego, znakomicie, zgodnie z trendami ówczesnej mody, ubranego piłkarza w swojego boku. Stroniący od alkoholu, kulturalny, inteligentny zawodnik, był atrakcyjną partią.
On jednak poszedł swoją drogą, nie zamierzał dla pozornych błyskotek i miana playboya, rezygnować z wielkiej miłości.
Człowiek honoru, niezłomnego charakteru, został selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Czy zdołała stworzyć z kilku gwiazd i grupy przeciętniaków zespół, który wywalczy awans do finałów mistrzostw Europy. Tego nie wie nikt, ale wszyscy mu tego życzymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany