W decydującym biegu Kszczot najpierw tradycyjnie trzymał się z tyłu stawki, jednak w połowie dystansu znacznie przyspieszył. Tak naprawdę po około 600 metrach mogliśmy być pewni, że nasz zawodnik znajdzie się na podium, pytanie było tylko, które zajmie miejsce. Adam wyszedł na prowadzenie, a jego najgroźniejszym rywalem wczorajszego popołudnia był Kevin Lopez. Przez chwilę wydawało się, że Hiszpan będzie w stanie dogonić Polaka, jednak Kszczot utrzymał tempo i jako pierwszy minął linię mety.
Triumfator uzyskał całkiem dobry czas 1.46,71 (Lopez finiszował z rezultatem o 0,23 s gorszym trzeci na podium był Mukhtar Mohammed z Wielkiej Brytanii (1.48,01).
WIĘCEJ W DZISIEJSZYM WYDANIU "EXPRESSU ILUSTROWANEGO"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?