Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Kaźmierczak, prezes ŁZPN: Trenerzy młodzieży zarabiają za mało

Jan Hofman
Rozmawiamy z Adamem Kaźmierczakiem, prezesem Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, o kosztach utrzymania drużyn w niższych klasach okręgowych.

Futbol nie może się obyć bez pieniędzy. W wielu klubach naszego regionu narzekają na brak kasy. Co robi Łódzki Związek Piłki Nożnej, by im ulżyć?

Przed dwoma laty, jeszcze w trakcie wyborów, mówiłem, że będziemy bliżej klubów. Pierwszą moją decyzją było zlikwidowanie wszelkich opłat w rozgrywkach młodzieżowych. To była konieczność. Przecież to jest podstawa polskiego futbolu i dlatego trzeba wszystko robić, aby ułatwiać szkolenie młodzieży. Zdaję sobie sprawę, że to długi proces i musimy wszyscy uzbroić się w cierpliwość.

Ile kosztują kluby opłaty dla sędziów?

Jak to niektórzy mówią, mecz bez arbitra może się odbyć. Tylko że to prowadzi donikąd. Ludzie chętnie krytykują arbitrów, dopóki sami nie wcielą się w rolę sędziego. Wówczas przekonują się, że nie jest to łatwe zadanie. Arbiter, który prowadzi spotkania na terenie Łodzi, otrzymuje 50 złotych. Na pewno ta kwota nie rujnuje klubowych budżetów. Znieśliśmy to, co kluby bardzo bolało, czyli opłaty kosztów przejazdu pana z gwizdkiem. W tej chwili wszystko jest zryczałtowane i bez względu na to, skąd przyjeżdża arbiter, otrzymuje jedną stawkę.

Jak jeszcze pomagacie?
Wprowadziliśmy też zasadę rozliczania klubów przez nasz związek. Pobieramy opłatę zaliczkową na początku rundy. Dzięki temu kluby nie muszą angażować swoich ludzi w rozliczanie sędziowskich delegacji, wypełnianie PIT-ów. To robimy w związku. Uważam, że to ważna sprawa i mam sygnały oddziałaczy, że to w znacznym stopniu ich odciąża. Klub płaci za jedną delegację tylko dwa złote. Ta oczywiście nie pokrywa koszów związanych z jej rozliczeniem i wysłaniem później doodpowiedniego urzędu.

A co ze sprzętem sportowym?

Od dwóch lat przekazujemy wszystkim klubom w naszym regionie sprzęt sportowy. Chcemy promować i pomagać wszystkim, którzy szkolą młodzież. Ostatnio kupiliśmy kolejne osiemset piłek i przekazujemy je do klubów, które mają drużyny w najniższych klasach rozgrywkowych, a więc w grupach orlik i żak.

Ile kluby muszą płacić za udział w rozgrywkach?

Od razu muszę zaznaczyć, że opłaty nie wzrosły od bodaj dziesięciu lat. Czwartoligowy klub wnosi opłatę startową w wysokości 1600 złotych. Opłacamy też obserwatorów na meczach. Każdy klub IV ligi dostał od nas kamerę, aby mógł nagrywać swoje mecze i potem wrzucić spotkanie na dedykowany temu serwer. Gdyby pojawiły się jakiekolwiek problemy czy niejasności, od razu mamy materiał doanalizy. Nagrane spotkania to także doskonały obraz do analizy dla wszystkich trenerów pracujących w tej klasie rozgrywkowej. Zawsze można podejrzeć i przeanalizować grę najbliższego rywala. Jeśli klub to robi, to jest zwolniony z opłat za przyjazd obserwatora. Obowiązku nagrywania nie ma, ale wówczas trzeba się liczyć z opłatą w wysokości 170 złotych.

Jak kształtują się opłaty związane z zawodnikami?

Poświadczenie do gry kosztuje 14 złotych za zawodnika. Jeśli klub nie będzie robił żadnych transferów, a ma w kadrze dwudziestu pięciu zawodników, to na sezon wyda 350 złotych.

Jeśli jednak pojawią się transfery, ile to będzie kosztować klub?

Wówczas trzeba się liczyć z dodatkowymi wydatkami. Wolny zawodnik w IV lidze to opłata 1000 złotych na rzecz związku. Stawka za wyrejestrowane piłkarza z innego okręgowego związku, to ekstraklasa 750 złotych, a piłkarz z IV ligi - 150 złotych. Jeśli wprowadza się do kadry wychowanka, to trzeba zapłacić za niego 400 złotych.

Trzeba koniecznie podkreślić, że nie ma żadnych opłat transferowych w rozgrywkach młodzieżowych.

Stawiacie na młodzież?
Oczywiście i właśnie po to wprowadziliśmy od tego sezonu IV ligi pro junior system. Do puli trafiło 100 tysięcy złotych, a najlepsza drużyna otrzyma 40 tysięcy zł. Poszliśmy jednak dalej i pro junior system działa też w łódzkiej klasie okręgowej. Zwycięzca otrzyma osiem tysięcy złotych nagrody za wprowadzenie młodych zawodników do drużyny.

Co ze szkoleniowcami najmłodszych grup?

Wymagane na poziomie IV ligi są trzy drużyny młodzieżowe, ale tego wymaga podręcznik licencyjny. Wiemy, że trenerzy pracujący w klubach z młodzieżą nie zarabiają wielkich pieniędzy. To dla nas duży problem i staramy się nad nim pracować. Nie może być przecież tak, że trener szkolący adeptów, czyli tworzący podstawy futbolowej piramidy, zarabia 500 czy 600 złotych. To stanowczo za mało. Taka sytuacja sprawia, że szkoleniowcy pracują w trzech, czterech miejscach, a to z kolei przekłada się na jakość ich pracy. Nie mogą się w pełni poświęcić tej pracy.

Czy ubezpieczenie piłkarza jest kosztowne?

Ubezpieczenie jednego zawodnika na cały rok to ledwie osiemnaście złotych. Moim zdaniem Polski Związek Piłki Nożnej podpisał bardzo korzystną umowę z PZU, która obejmuje nie tylko wypłatę ewentualnego odszkodowania, ale także są w niej wskazane przychodnie, gdzie zawodnicy mogą się leczyć i rehabilitować. W skali kraju jesteśmy na pierwszym miejscu w rankingu klubów, które zdecydowały się na podpisanie umów z ubezpieczycielem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany