Remonty w Łodzi. Absurdalne zakazy ruchu i wielki chaos na widzewskim osiedlu. ZDJĘCIA

Okazuje się, że absurdalne zapory to dzieło drogowców.

-Od zeszłego tygodnia trwają prace na ul. Chmielowskiego i ul. Czernika które zostaną wyremontowane na odcinku od ul. Widzewskiej do ul. Bartoka (ul. Bartoka / ul. Czernika). Wymieniona zostanie nawierzchnia jezdni oraz utworzone miejsca parkingowe i chodniki - informuje Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.

O ile na ul. Chmielowskiego praca wre, to na ul. Czernika nie widać ani jednego robotnika! Dlaczego drogowcy zamknęli ulicę, na której nic się nie dzieje? Czy policja opiniowała te absurdalne decyzje?
- W przypadku dróg wewnętrznych (czyli ul. Czernika, ul. Chmielowskiego -przyp.red.) zarządca drogi nie ma w obowiązku konsultowania wprowadzanych zmian w organizacji ruchu z policją - informuje Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Tak się dzieje tylko w przypadku dróg powiatowych, krajowych i wojewódzkich.

Policja nie opiniuje, ale egzekwuje zmiany w przepisach. W miniony czwartek, czyli dzień po postawieniu plastikowych płotów, na wyłączonym z ruchu odcinku ul. Chmielowskiego patrol łódzkich funkcjonariuszy zatrzymywał samochody, które zakaz zignorowały. Policjanci pouczali ich i apelowali o przestrzeganie zmian w ruchu.

- Skończą na ul. Chmielowskiego, powinni przesunąć się na ul. Czernika. Po co postawili zakazy już teraz?! - mówi Krzysztof Górecki, mieszkaniec ul. Bartoka. Pan Krzysztof codziennie rano zawraca do ul. Rokicińskiej i czeka w potężnym korku, żeby wyjechać z osiedla. - Tak się właśnie remontuje drogi w Łodzi - bez namysłu!

Zmotoryzowani łodzianie zastanawiają się, dlaczego nawet nad tak banalnymi remontami w Łodzi nie ma dobrego nadzoru. Dlaczego nikt nie potrafi nad tym zapanować...