- Nikt nie wpadł na to, by zabezpieczyć siatką rampy i rusztowania, na których trwają prace - żali się Paweł Żupański, jeden z lokatorów. - Efekt jest taki, że wiatr rozniósł kawałki usuwanego przez robotników styropianu po całej okolicy. Podczas prac połamano również rosnące pod jednym z bloków drzewa.
Podczas gdy jednym przeszkadza bałagan, inni lokatorzy zastanawiają się, czy ponowna termomodernizacja jest w ogóle potrzebna.
- Administracja zleciła zerwanie ocieplenia, ponieważ jest o kilka milimetrów za cienkie - mówi jeden z nich. - To kompletny absurd, że inwestycję trzeba powtarzać, zamiast przeprowadzić ją od razu porządnie. Prace są przecież finansowane z naszej kieszeni!
- Nowa, grubsza warstwa styropianu jest układana na wniosek części mieszkańców - tłumaczy Andrzej Ćwiklewski, zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej im. Batorego. - Możemy ją położyć, dopiero gdy usuniemy starą. Prace zleciliśmy wyspecjalizowanej firmie, jednak po dzisiejszych doniesieniach mieszkańców nakazaliśmy je wstrzymać. Dopiero gdy ściany zostaną zabezpieczone siatką, zezwolimy na kontynuację. Z naszych informacji wynika, że wykonawca otrzymał też mandat za zaśmiecanie terenu.
Założone w końcu siatki zakryły jednak tylko fragmenty ścian.
- Efekt jest taki, że wszystko nadal sypie się na ulicę - mówi jeden z lokatorów. - Po zakończeniu prac robotnicy chodzą pod blokami i zbierają to, co rozwiał wiatr.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
