Fani ŁKS przeszli w niedzielę ze stadionu przy al. Unii Lubelskiej na plac Wolności. Manifestacja była protestem przeciw decyzji prezydent Hanny Zdanowskiej dotyczącej zmiany lokalizacji budowy stadionu miejskiego. Zapewne przedłużających się emocji kibicowskich (w piątek demonstrowali fani Widzewa) i nerwów łodzian można było uniknąć.
Drugi raz w odstępie kilku dni główne ulice miasta zostały sparaliżowane przez kibicowskie wiece i marsze, że o kosztach ich zabezpieczenia już nie wspomnimy. To bez wątpienia wina prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, której brakuje zdecydowania i stanowczości przy wskazywaniu lokalizacji stadionu miejskiego, bo decyzja powinna być podjęta już dawno, a budowa nowego obiektu piłkarskiego na ukończeniu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!