Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

90-letnia łodzianka maszeruje z kijkami. Do spacerów i ćwiczeń zachęciła ją córka

(izj)
Współuczestnicy zajęć nordic walking zaśpiewali jubilatce „sto lat”.
Współuczestnicy zajęć nordic walking zaśpiewali jubilatce „sto lat”. Łukasz Kasprzak
Od gromkiego „sto lat”, życzeń i uścisków rozpoczęły się poniedziałkowe zajęcia nordic walking przy Stawach Jana prowadzone przez instruktorów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łodzi. W ten sposób świętowano 90. urodziny najstarszej uczestniczek zajęć – Aleksandry Durlik z Górnej. Jubilatka nie kryła wzruszenia takim przywitaniem i dziękowała wszystkim, częstując ich czekoladkami.

- Na pierwsze zajęcia z marszu z kijkami przyszłam nieco ponad rok temu – wspomina pani Aleksandra. - Namówiła mnie córka, która znalazła ogłoszenie na ten temat. Tak się nam spodobało, że zostałyśmy do dzisiaj.

Jubilatka trenuje nordic walking, bez względu na porę roku, dwa razy w tygodniu: w poniedziałki oraz w czwartki. Każde trwają około dwóch godzin.

- Mama jest bardzo obowiązkowa – opowiada Grażyna Pałatyńska, córka jubilatki, która również trenuje nordic walking. - Kiedy zdarza się brzydka pogoda w dniu treningu i nie mam ochoty wychodzić z domu, ona stoi już obok mnie ubrana i mobilizuje do wyjścia. Nie ma więc mowy, byśmy odpuściły jakiekolwiek zajęcia.

Pani Aleksandra pochodzi z Radomia. Do Łodzi przyjechała w latach 80., do córki, która tutaj studiowała. Pojawiła się bowiem wówczas korzystna oferta zamiany mieszkań, z jakiej skorzystała. Przez wiele lat pracowała w kiosku ruchu. Jada wszystko, choć mięso (wyłącznie w postaci kurczaka i indyka) jedynie od czasu do czasu.

- Kiedy byłam młoda, nie miałam zbyt wiele czasu na ćwiczenia, bo ciągle chorowałam – mówi Aleksandra Durlik. - Odkąd teraz ćwiczę czuję się o wiele lepiej. Kręgosłup i kolana mniej bolą. Dlatego polecam ruch wszystkim, bez wyjątku. Nawet jeśli ktoś nie może wychodzić z domu, to powinien tam ćwiczyć.

Z okazji urodzin od uczestników zajęć pani Aleksandra dostała w prezencie telefon komórkowy. Od córki – kurtkę narciarską, która przyda się jej podczas zajęć, a od prezydent Hanny Zdanowskiej, która pojawiła się na poniedziałkowych zajęciach – kijki do nordic walking, okolicznościowy medal oraz karnet o wartości 150 zł na wejścia do pływalni Wodny Raj na Teofilowie.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany