Już ich widzę oczami wyobraźni, jak latem pływają po warszawsku, brzuchem po piasku. Potrzeba będzie z 1600 ratowników, żeby wyciągać ich z wody, gdy niemający pływackich umiejętności informatycy zechcą się "wykąpać" w ciepłych morzach Egitpu, Tunezji, Grecji czy trochę zimniejszym Bałtyku.
Biedacy, nie zdobyli potrzebnych pływackich umiejętności, bo też nie mieli ich gdzie zdobyć. Władze miasta skutecznie ograniczają pola do rekreacji. Ktoś może się obruszyć, jak to, wszak przybywa w mieście ścieżek rowerowych, organizuje się coraz więcej biegów po asfalcie i betonie. Tak, to prawda, ale żeby się wykąpać czy w godziwych warunkach pograć w nogę, nie na przypominającym sportowego inwalidę orliku, tylko na normalnym boisku, to już kłopot, i to nie lada.
Obiekty sportowe w mieście umierają - wystarczy zobaczyć, co dzieje się z Budowalnymi, Startem, basenem Anilany. Wkrótce zostanie po nich tylko wspomnienie, a na ich miejscu wyrosną szklane domy, biurowce, w których zatrudnienie znajdą kolejne setki nieumiejących pływać... informatyków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagrali dzikie pląsy Nataszy Urbańskiej. Coś jej wystawało spod sukienki...
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA