Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

750 złotych za rozpowszechnianie pornografii. Uwaga na oszustów!

AIP
Gdy mężczyzna po siedemdziesiątce odebrał pismo polecone, bardzo się zdenerwował. W piśmie pojawiły się bowiem zarzuty, że jakoby rozpowszechnia pornografię. W Orange, z którą ma podpisaną umowę telekomunikacyjną, pracownik od razu powiedział, że siedemdziesięciolatek nie jest pierwszą osobą, która dostała takie wezwanie do zapłaty.

Od jakiegoś czasu Kancelaria Prawa Własności Intelektualnej LEX SUPERIOR Sp. z o.o. z siedzibą w Gdańsku (nie mylić z kancelarią adwokacką), rozsyła takie wezwania, zdarza się że i do osób, które nawet nie maja internetu. Sprawa była szeroko komentowana na forach internetowych oraz na łamach różnych gazet z innych regionów kraju. Uiszczenie wspomnianej opłaty ma zostać uznane za polubowne odszkodowanie za popełnienie przestępstwa polegającego na bezprawnym rozpowszechnianiu w sieci plików pornograficznych.

750 złotych za rozpowszechnianie pornografii. Uwaga na oszustów!

Firma straszy w pismach, że w braku zapłaty polubownej adresatowi przyjdzie zapłacić dużo więcej, bo 4.500 złotych. A kwota ta może być jeszcze powiększona o ewentualne koszty sądowe, koszty opinii biegłego, a także koszty komornicze, grzywny oraz nawiązki. Wyjaśnienia można uzyskać pod wskazanym numerem telefonu - ale uwaga: to numer z tzw. podwyższoną opłatą (na stronie firmy małym drukiem pisze, że koszt połączenia to złotówka plus VAT za minutę rozmowy.) Na forach internauci skarżą się, że próby porozmawiania z osobą kompetentną zakończyły się wysokim rachunkiem telefonicznym.

750 złotych za rozpowszechnianie pornografii. Uwaga na oszustów!

W sprawie Lex Superior wpłynęło kilka zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz 6 marca wszczęła dochodzenie w sprawie usiłowania oszustwa przez kancelarię. Wezwania do zapłaty, jakie rozsyłała firma, zawierały przy tym sporo niedociągnięć. Ta metoda nie jest nowa i ma już nazwę Lex Superior nie wynalazła tej metody. Takie działanie ma swoją nazwę: copyright trolling.

Sposób ten polega na wykorzystaniu zapisów o ochronie praw autorskich jako pretekstu do wysłania profesjonalnie wyglądających pism z żądaniem zapłaty za kradzież własności intelektualnej. Zdarza się, że pisma trafiają do przypadkowych osób. Niestety, wielu adresatów, żeby nie mieć kłopotów, nawet jeśli są niewinni, płaci żądane kwoty.

750 złotych za rozpowszechnianie pornografii. Uwaga na oszustów!

Wierszyki na Dzień Ojca, życzenia na Dzień Ojca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany